PolskaLPR chce pełnego otwarcia archiwów IPN

LPR chce pełnego otwarcia archiwów IPN

Liga Polskich Rodzin chce pełnego otwarcia
archiwów Instytutu Pamięci Narodowej. Zapowiada, że złoży w Sejmie projekt ustawy, która umożliwi każdemu obywatelowi
wgląd w archiwa IPN.

LPR chce pełnego otwarcia archiwów IPN
Źródło zdjęć: © PAP

Każdy - na pisemny wniosek - będzie mógł wejść do archiwów IPN-u i będzie mógł przeglądać co będzie chciał - tak o założeniach projektu mówił w Sejmie wiceszef klubu LPR Radosław Parda. Zaznaczył, że projekt ustawy przewiduje również możliwość kopiowania materiałów z IPN.

Za powielenie dokumentu miałaby być pobierana opłata w wysokości 1 zł. Jak wyjaśnił Parda, opłata miałaby uniemożliwić masowe kopiowanie archiwów IPN.

Zaznaczył, że projekt przewiduje pełne otwarcie archiwów, łącznie z tzw. danymi wrażliwymi, dotyczącymi m.in. preferencji seksualnych lub stanu zdrowia.

Niczego się nie wstydzimy i dlatego żądamy, żeby skończyć z taką grą teczkami, żeby w końcu niby to niekwestionowane autorytety przestały zasłaniać się swoją przeszłością. Niech pokażą teczkę. Tam jest wszystko - mówił drugi z wiceszefów klubu LPR Andrzej Fedorowicz.

Jego zdaniem, polskie społeczeństwo jest mądre i sprawiedliwie osądzi tych, którzy w chwilach słabości podpisywali dokumenty o współpracy bądź donosili na innych.

Parda podkreślił, że jego partia "od początku stała na stanowisku, iż należy ujawnić wszystkie dokumenty, tak aby była większa przejrzystość". Jak dodał, wydarzenia ostatnich dni przekonały Ligę do złożenia projektu w tej sprawie.

Mieliśmy kolejny popis, że można grać teczkami, że nie wszyscy mają powszechny dostęp i tym samym mogą się licytować, mogą argumentować swoje rzeczy właśnie wiedzą, do której nie każdy ma dostęp - powiedział, nawiązując do przebiegu rozprawy przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie ustawy lustracyjnej.

Na wniosek reprezentanta Sejmu, posła PiS Arkadiusza Mularczyka, prezes TK Jerzy Stępień wyłączył w czwartek dwóch sędziów - Mariana Grzybowskiego i Adama Jamroza - ze składu Trybunału mającego wydać orzeczenie w sprawie lustracji. Składając swój wniosek Mularczyk powołał się na informacje IPN, z których - jak mówił - wynika, że obaj sędziowie byli zarejestrowani jako tzw. kontakty operacyjne wywiadu PRL. Później Stępień zarzucił Mularczykowi, że zataił część informacji.

W środę prezydent Lech Kaczyński zapowiedział, że jeżeli Trybunał Konstytucyjny orzeknie, iż ustawa lustracyjna jest sprzeczna z konstytucją, to nie będzie innego wyjścia, jak otwarcie archiwów IPN.

Parda - pytany czy projekt autorstwa LPR jest odpowiedzią na środową zapowiedź prezydenta - zaznaczył, że prace nad projektem trwały już od jakiegoś czasu. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby nasz projekt został wzbogacony o propozycje prezydenta lub klubu PiS - dodał.

Źródło artykułu:PAP
ipnlprlustracja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)