LOT będzie tankował taniej
"Gazeta Wyborcza" pisze, że Polskie Linie Lotnicze LOT wycofują się ze spółki Petrolot, wyłącznego dostawcy paliw do samolotów w Polsce. Według dziennika, przyniesie to przewoźnikowi zysk w wysokości około 30 milionów złotych ze sprzedaży udziałów w Petrolocie i przynajmniej 6 milionów złotych rocznie oszczędności na zakupie tańszego paliwa u konkurencji.
22.07.2005 | aktual.: 22.07.2005 07:14
Przed dwoma tygodniami "Gazeta Wyborcza" ujawniła, że ceny oferowane przez Petrolot - monopolistę w dostawach paliw na lotniska - są nawet o 30 procent wyższe niż na zachodzie Europy. W zwązku z tym Polskie Linie Lotnicze LOT chcą się wycofać ze spółki, którą przed dziesięciu laty utworzyły wraz z PKN Orlen. Przewoźnik objął w niej 49 procent udziałów i zapewnił sobie ciągłość dostaw paliwa lotniczego na Okęcie i inne polskie lotniska. Teraz paliwo przestało być jednak deficytowym towarem, a współpraca stała się kosztowna - pisze "Gazeta Wyborcza". LOT z powodu wysokich cen paliw i otwarcia polskiego nieba stracił w minionym roku na działalności lotniczej aż 70 milionów złotych.
Petrolot zatrudnia dziś 190 osób. Zdaniem Janusza Kwiatkowskiego z biura komunikacji społecznej Ministerstwa Skarbu Państwa, jeśli straci 49-procentowego udziałowca, a jednocześnie największego klienta, może nawet utracić sens istnienia. Kierownik biura zarządu Petrolotu Hanna Pyszkiewicz-Kopała twierdzi z kolei, że sprzedaż udziałów w Petrolocie niekoniecznie przesądza o tym, że dotychczasowy udziałowiec LOT przestanie korzystać z usług firmy.
Więcej w "Gazecie Wyborczej"