Londyńska policja spodziewa się kolejnego zamachu? "Kwestia kiedy, a nie czy nastąpi"
• Szef londyńskiej policji ostrzega, że Wielka Brytania nie jest w stanie całkowicie ochronić się przed terroryzmem
• "Wiem, że chcecie, abym was uspokoił. Obawiam się jednak, że nie w pełni mogę to uczynić"
• Bernard Hogan-Howe zaapelował, by "nie stygmatyzować milionów brytyjskich muzułmanów"
- Wielkiej Brytanii nie sposób całkowicie ochronić przed terroryzmem i atak podobny do tych, do których w ostatnim czasie doszło w Europie kontynentalnej, to kwestia tego, kiedy nastąpi, a nie czy nastąpi - oznajmił w niedzielę szef londyńskiej policji Bernard Hogan-Howe. Przyznał też, że mieszkańcy Wielkiej Brytanii coraz bardziej obawiają się, że mogą stać się następnym celem terrorystów.
- Czuję i rozumiem te obawy. Jako szef policji, która ma zapobiegać takiemu atakowi, wiem, że chcecie, abym was uspokoił. Obawiam się jednak, że nie w pełni mogę to uczynić - wyznał Hogan-Howe na blogu. Jego wypowiedź opublikował tabloid "Mail on Sunday". Jak podaje TVN24, szef londyńskiej policji zauważył jednocześnie, że istniejąca w jego kraju akceptacja różnorodności i "podzielane wartości" tworzą środowisko nieprzyjazne terrorystom. Zaznaczył też, że stosunek Brytyjczyków do muzułmanów nie uległ zmianie. - Nie stygmatyzujmy milionów brytyjskich muzułmanów, których wartości i wiara całkowicie odrzucają litanię nienawiści terrorystów - apelował.
Bernard Hogan-Howe powiedział również, że - mimo iż liczba uzbrojonych policjantów wzrosła - większość funkcjonariuszy jest nieuzbrojona. - Wierzę, że to zapewnia nam znacznie zdrowsze stosunki z ludźmi - stwierdził.