PolskaLokale dla mieszkańców kamienicy, w której zawalił się dach

Lokale dla mieszkańców kamienicy, w której zawalił się dach

Osiemnaście rodzin zamieszkujących wyłączoną z
użytku kamienicę przy ul. Szwarlikowskiej w Radomiu, w której w
środę zawalił się dach, otrzymało propozycje
przeprowadzki do nowych miejsc. Władze miasta zastanawiają się jak
zabezpieczyć budynek, aby nie wprowadzili się tam "na dziko" nowi
lokatorzy.

10.02.2006 | aktual.: 10.02.2006 17:37

Poinformował o tym dziennikarzy wiceprezydent Radomia, Andrzej Banasiewicz. Musimy zabezpieczyć ten budynek zgodnie z zapisem inspektora budowlanego nie tylko wewnątrz, ale też od zewnątrz, aby osoby postronne przechodzące obok nie były narażone na utratę zdrowia - powiedział Banasiewicz.

Dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego radomskiego urzędu miejskiego Grzegorz Ornat mówił, że zastanawiano się nad wybudowaniem muru wokół kamienicy, aby nikt tam nie wchodził. Zrezygnowano z tego pomysłu, gdyż do innej z wyłączonych kamienic na Placu Stare Miasto, zabezpieczonej w ten sposób, bezdomny dostawał się do niej po drabinie.

Obowiązek utrzymania budynku w dobrym stanie spoczywa na jego właścicielu lub zarządcy. Kamienica przy Szwarlikowskiej ma prywatnego, nieustalonego właściciela. W takiej sytuacji o zabezpieczenie obiektu musi zadbać gmina.

Kamienica została wyłączona z eksploatacji z powodu swego wieku i złego stanu technicznego. Ludzie mieszkali w niej jednak nielegalnie. W styczniu dwukrotnie wybuchały tam pożary. Mieszkańcy byli przewożeni do noclegowni oraz domów dla bezdomnych kobiet i mężczyzn, potem jednak wracali na Szwarlikowską.

W minioną środę zawalił się dach kamienicy. Nikt nie ucierpiał. Lokatorzy ponownie trafili do noclegowni. Teraz miasto zaproponowało im nowe lokum - niektórym docelowe, innym mieszkania zastępcze. Część osób skorzystała z tych propozycji.

Jak poinformował prezydent miasta, Zdzisław Marcinkowski, w Radomiu jest ok. 80. kamienic w bardzo złym stanie technicznym. Ponad 270 rodzin wymaga szybkiego przekwaterowania.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)