Łódzkie. Bocian stał się... policjantem. Uratowali go mundurowi
Policjanci zostali skierowani do nietypowej interwencji w miejscowości Feliksów w województwie łódzkim. Pomocy potrzebował ranny bocian. Zwierzę nieformalnie mianowano aspirantem policji.
03.05.2021 | aktual.: 03.05.2021 14:20
Jak czytamy na stronie łódzkiej policji, w trakcie służby zdarzają się nietypowe interwencje. Przekonał się o tym jeden z opoczyńskich policjantów, który jak się okazuje, nie po raz pierwszy uczestniczył w tego typu akcji.
Łódzkie. Ranny bocian na drodze
W niedzielę 2 maja około godziny 17:45 policjanci zostali skierowani do miejscowości Feliksów. Ze zgłoszenia wynikało, że na jednej z dróg leży ranny bocian.
Patrol odnalazł rannego ptaka, który najprawdopodobniej miał połamane nogi. "Z ustaleń policjantów wynika, że bocian prawdopodobnie w wyniku silnego podmuchu wiatru wypadł z gniazda i uderzył w pobliskie ogrodzenie, co spowodowało uraz obu nóg" - przekazała asp. szt. Barbara Stępień z łódzkiej policji.
Mundurowi w trakcie tej akcji byli w ciągłym kontakcie z zastępcą dyżurnego. Ten natomiast kontaktował się z lekarzem weterynarii po to, aby ustalić, jak bezpiecznie przetransportować bociana.
"Interweniujący funkcjonariusze skontaktowali się także telefonicznie ze specjalistycznym ośrodkiem rehabilitacji dzikich zwierząt w Łodzi. Tamtejszy pracownik także przekazał policjantom kilka cennych wskazówek jak bezpiecznie pomóc rannemu bocianowi" - czytamy w komunikacie policji.
Łódzkie. Bocian stał się... policjantem
Bocian był zdenerwowany, obolały i wymagał szybkiej diagnostyki oraz leczenia. Policjanci musieli go uspokoić i zabezpieczyć dziób, aby ten nie poranił siebie oraz mundurowych.
Nie mając innej możliwości, funkcjonariusze użyli policyjnego pagonu. " W ten sposób nieformalnie nasz bocian został mianowany aspirantem". Na ptaka nałożono także policyjną kurtkę, a następnie przewieziono go w miejsce wskazane przez weterynarza. Tam zwierzę otrzymało fachową pomoc.
Jednym z policjantów, który pomógł bocianowi był asp. Piotr Laskowski. Ten sam funkcjonariusz wcześniej ratował nie tylko ludzkie życia. Pomógł także wyjść z opresji żółwiowi. Teraz może się pochwalić również pomocą udzieloną bocianowi.