Straż Graniczna ewakuowała pasażerów i wezwała pirotechników, bo nie mogła znaleźć właściciela kosmetyczki. Na podstawie zapisu z kamer w końcu ustaliła, że należy ona do 49-letniego łodzianina.
Mężczyzna musiał zapłacić 500-złotowy mandat za naruszenie przepisów ustawy o prawie lotniczym. Samolot do Dublina odleciał z 40-minutowym opóźnieniem - czytamy w "Dzienniku Łódzkim". (PAP)