Dramatyczny wypadek w Łodzi. Wiele osób rannych

Do groźnego wypadku doszło w Łodzi na skrzyżowaniu ulic Tuwima i Przędzalnianej we wtorek 24 sierpnia w godzinach popołudniowych.

Pierwsze zgłoszenie o wypadku wpłynęło do stanowiska kierowania służb. Na miejsce zadysponowano policję, jednostki straży pożarnej oraz ratowników pogotowia medycznego.

Patrol policji, który jako pierwszy dotarł na miejsce, potwierdził, że na skrzyżowaniu ulic Tuwina i Przędzalnianej doszło do zdarzenia drogowego z udziałem dwóch pojazdów.

- Sprinter jechał ul. Tuwima w kierunku Wydawniczej. W tym samym czasie ul. Przędzalnianą w kierunku al. Rodziny Scheiblerów jechał volkswagen golf. Najprawdopodobniej mężczyzna kierujący volkswagenem wjechał na skrzyżowanie przy czerwonym świetle - przekazała w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" asp. sztab. Marzanna Boratyńska z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.

Jak dodała policjantka, w busie znajdowało się siedemnaście osób, z kolei w golfie kolejne cztery (łącznie 22 podróżnych - red.). W wyniku wypadku ranne zostało pięć osób z busa. Z urazami głowy i kończyn, musiały zostać odwiezione do szpitala. - Około 50-letni kierowca busa był trzeźwy, posiadał uprawnienia - podkreśliła asp. sztab. Marzanna Boratyńska.

Policja z Łodzi wszczęła w tej sprawie postępowanie wyjaśniające. Wszystko z powodu ucieczki kilku pasażerów golfa. W pojeździe w momencie zderzenia z busem znajdowało się dwóch mężczyzn oraz kobieta z dzieckiem. Gdy na miejsce przyjechała policja, koło pojazdu znajdowała się tylko kobieta.

- W tej chwili trwają czynności zmierzające do ustalenia, kto był kierowcą - powiedziała policjantka z Łodzi.

Czytaj też: Tragiczny wypadek w okolicach Tczewa. Czołowe zderzenie z ciężarówką. W samochodzie było dziecko

Źródło: "Gazeta Wyborcza"