Litwa wydala białoruskich dyplomatów i wzmacnia granicę
Narasta konflikt na linii Litwa-Białoruś. W ostatnich dniach kraje wydaliły wzajemnie swoich dyplomatów. Władze w Wilnie zapowiadają też wzmocnienie granic wojskowymi patrolami. Pomóc ma też Polska.
07.07.2021 21:10
W środę władze w Wilnie zdecydowały się ograniczyć skład personalny białoruskiej ambasady. To odpowiedź litewskich władz na podobny ruch ze strony Mińska.
Na Litwie pozostanie jeden pracownik konsularny i trzech pracowników techniczno-administracyjnych. Pozostały personel, jak donosi litewski MSZ, musi opuścić kraj do 12 lipca.
Jednocześnie Republika Litewska decyduje się na wzmocnienie swoich południowo-wschodnich granic. Aby powstrzymać nielegalną migrację, przygraniczne tereny patrolować będzie wojsko. W walce z falą nielegalnej migracji przez zieloną granicę z Białorusią będą też Polacy. Ośmiu funkcjonariuszy straży granicznej z Polski wyjedzie we wrześniu na Litwę - podaje RMF FM.
Premier Ingrida Szimonyte poinformowała, że nie będzie to "murowana czy żelazna ściana". - Mówimy tu o barierze harmonijkowej, jaką wykorzystuje w swych celach wojsko - tłumaczyła polityk.
Zdaniem litewskiej szefowej rządu strona białoruska "świadomie tworzy warunki do przekroczenia granicy", aby "wyrządzić szkodę naszemu państwu i destabilizować sytuację".
- Postrzegam to jako hybrydową agresję skierowaną nie tylko przeciwko Litwie, ale całej Unii Europejskiej - tłumaczyła premier Litwy.
W ubiegłym tygodniu wsparcie dla władz Litwy zapowiedziała przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. We wtorek podobne zapewnienie wystosował Charles Michel, szef Rady Europejskiej.
Problem nielegalnej migracji nasilił się w ostatnich miesiącach. Tylko w 2021 roku z Białorusi na Litwę próbowało przedostać się ponad 1400 osób. Liczba ta jest prawie 18-krotnie wyższa w stosunku do danych z poprzedniego roku.