Umowa TTP
Barack Obama chciał pozostawić po sobie dwa globalne układy ekonomiczne: Partnerstwo Transpacyficzne (TPP) oraz Transatlantyckie Partnerstwo w dziedzinie Handlu i Inwestycji (TTIP). Prawdopodobnie nie uda mu się wykonać nawet połowy planu.
Obie te umowy wzbudziły wiele kontrowersji i uruchomiły falę protestów na całym świecie. Wydaje się, że szczególnie umowa TTIP, tworząca strefę wolnego handlu między USA a UE, nie ma szans na wejście w życie.
Z kolei w przypadku traktatu TTP, regulującego zasady handlu w gronie 12 państw Azji i Pacyfiku, eksperci wskazują, że może on próbować skierować go do Kongresu przed zaprzysiężeniem nowego prezydenta. Jednocześnie chcąc zyskać poparcie dla umowy, odbywając jedną z ostatnich podróży zagranicznych do Peru (18-20 listopada), które także jest sygnatariuszem.
Będzie to prawdopodobnie ostatnia desperacka i mało prawdopodobna szansa na wprowadzenie TTP, bo wiadomo, że Trump i Clinton nie popierają umowy w obecnym wymiarze.
Na zdjęciu: demonstracja przeciwko TTP w Chile, luty 2016 r.
(oprac. Adam Parfieniuk)