List otwarty lekarzy do Benedykta XVI
Spore zdziwienie, a nawet oburzenie wywołał w środowisku lekarskim list otwarty Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy Regionu Śląskiego, skierowany do papieża Benedykta XVI. W liście, związkowcy zwracają papieżowi uwagę na "nabrzmiałe problemy służby zdrowia" w Polsce.
Przetłumaczony na język włoski list śląskich związkowców trafi do papieża najprawdopodobniej w niedzielę.
Związek napisał do papieża między innymi o tym, że lekarze i pielęgniarki są w Polsce traktowani "jak w komunizmie". Kończąc list, związkowcy "pozdrawiają Benedykta XVI i życzą owocnego pobytu w ich ojczyźnie, która" - jak piszą - "dla białego personelu miast matką pozostaje z winy rządzących macochą".
Według Andrzeja Spisaka, wiceprzewodniczącego związku, w treści listu nie ma nic niestosownego. Zarzuty, że Związek Zawodowy Lekarzy chce wykorzystać wizytę papieża do własnych celów uznał za nieprawdziwe.
Profesor Marian Zembala - dyrektor Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu - całą sytuacją jest zdziwiony i zażenowany. Jak powiedział w rozmowie z Polskim Radiem Katowice, nie rozumie swoich kolegów i uważa list ten nie powinien ujrzeć światła dziennego, ponieważ zaburza charakter ważnej i wielkiej wizyty.
Natomiast, dyrektor szpitala św. Barbary w Sosnowcu twierdzi, że zawoalowane mieszanie papieża do wewnętrznych spraw Polski jest nadużyciem. W sytuacji, gdy Minister Zdrowia składa konkretne propozycje, tworzenie skandalu międzynarodowego świadczy o nieodpowiedzialności protestujących- dodał Zbigniew Swoboda.