List otwarty do Andrzeja Dudy. "Prezydent, który tego nie widzi, nie powinien być prezydentem"
Zaprzysiężenie prezydenta Andrzeja Dudy bez trójki kolejnych uczestników. Posłowie partii Zieloni skierowali do głowy państwa list otwarty pełen krytyki za słowa, które padły w trakcie kampanii. Chodzi atak na osoby LGBT, które mają być obecnie ofiarami represji.
Andrzej Duda złoży przysięgę o staniu na straży konstytucji bez trzech kolejnych świadków. Trójka posłów partii Zieloni zapowiedziała, że nie nie weźmie udziału w czwartkowej uroczystości. W liście otwartym do prezydenta tłumaczą motywy swojej decyzji.
"W dniu, w którym piszemy ten list, trójka młodych ludzi jest w więzieniu za pokojowy protest z tęczową flagą. Jeden z naszych przyjaciół boi się wyjść z domu, bo telewizja, na czele której stoją Pańscy koledzy, pozwoliła obwinić go z imienia i nazwiska za czyny, których nie popełnił" - czytamy.
List otwarty do Andrzeja Dudy. "Uwolnił pan demony nienawiści"
Posłowie podkreślają, że od czasu, kiedy Andrzej Duda objął urząd prezydenta, poszkodowanych czy wręcz prześladowanych osób LGBT jest coraz więcej. "Na potrzeby politycznej kampanii odczłowieczył Pan ludzi, szczując jednych na drugich. Dla władzy uwolnił Pan demony nienawiści, a teraz biernie przygląda się ludzkiemu nieszczęściu, które sam wywołał" - zarzucają Zieloni.
Politycy wyznają, że wielu ich znajomych i przyjaciół wyjechało z Polski, bo nie czują się tu bezpiecznie, inni rozważają samobójstwo. "Nie potrafią poradzić sobie z nienawiścią, która spotyka ich na ulicach naszego kraju niemal na każdym kroku. Nienawiścią, którą Pan świadomie podsyca" - czytamy.
"W Pana oczach nasi przyjaciele i przyjaciółki 'to nie ludzie, to ideologia'. W naszych oczach to ludzie zasługujący na miłość i wsparcie. Prezydent, który tego nie widzi, nie powinien być prezydentem" - dodają Zieloni.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl