Lider ruchu niepodległościowego prezydentem Timoru
56-letni Xanana Gusmao, bohater
antyindonezyjskiego ruchu oporu na Timorze Wschodnim, w czasie
niedzielnych wyborów prezydenckich zdobył ponad 82% głosów -
podała w środę w Dili ONZ-owska niezależna komisja wyborcza.
W wyborach prezydenckich - pierwszych w historii tej byłej kolonii portugalskiej i byłej prowincji indonezyjskiej - na kandydaturę Gusmao głosowało 82,69% biorących udział w wyborach. Jego rywal, Francisco Xavier do Amaral uzyskał 17,31% głosów.
Wynik elekcji nikogo nie zaskoczył - Gusmao, zwany "azjatyckim Nelsonem Mandelą", od początku był faworytem wyborów. Amaral sam zresztą przyznawał jeszcze przed głosowaniem, iż nie spodziewa się zwycięstwa, jednakże nie wycofał swej kandydatury, by dać elektoratowi - jak powiadał - demokratyczną alternatywę.
Wybory prezydenckie stanowiły ostatni etap trudnej timorskiej drogi ku niepodległości. Droga ta zakończy się uroczystościami, planowanymi na 20 maja , kiedy to w Dili sekretarz generalny ONZ Kofi Annan oficjalnie, po 500 latach dominacji portugalskiej i przeszło 20 - indonezyjskiej, ogłosi Timor Wschodni niepodległym krajem.
Gusmao prowadził kampanię pod hasłem: "Musimy patrzeć w przyszłość i nauczyć się przebaczać".(ck)