Akcja USA i Syrii. Nie żyje przywódca ISIS
Przywódca ISIS Hamza al-Hosi zginął w Syrii podczas nalotu przeprowadzonego przez amerykańskie i syryjskie siły powietrzne. Rannych zostało czterech amerykańskich żołnierzy oraz pies wojskowy.
Ranni żołnierze oraz pies przebywają w Iraku, gdzie są otoczeni opieką medyczną. Przyczyna eksplozji, w której ucierpieli amerykańscy wojskowi, nie została na razie potwierdzona.
Akcja żołnierzy amerykańskich. Nie żyje lider ISIS
Centralne dowództwo armii amerykańskiej poinformowało o nalocie w oświadczeniu. "Minionej nocy, podczas nalotu śmigłowca USA i Syryjskich Sił Demokratycznych na północno-wschodnią Syrię, celna eksplozja spowodowała rany czterech żołnierzy amerykańskich i jednego psa roboczego" - czytamy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Kaczyński spotka się Bidenem? "Nie wszystkie punkty ustalone"
Jak podaje "The Daily Mail", rola al-Hosniego w organizacji terrorystycznej nie jest jasna.
Tydzień wcześniej miał miejsce inny nalot przeprowadzony przez siły amerykańskie i syryjskie. Zginął w nim Ibrahim Al Quahtani, członek ISIS, który planował pomóc więźniom ISIS w ucieczce z miejsc osadzenia.
W styczniu siły amerykańskie zlikwidowały innego wysokiego urzędnika ISIS wraz z dziesięcioma dowódcami. Nalot miał miejsce w Somalii.
Czytaj także:
Źródło: "The Daily Mail"