Lider Hamasu oskarża Izrael. Zabili mu synów "w duchu zemsty"
Trzej synowie lidera Hamasu Ismaila Hanije zginęli w środę w izraelskim nalocie w Strefie Gazy - twierdzi Hamas. Izraelskie wojsko potwierdziło przeprowadzenie ataku.
Izraelska armia określiła synów Hanije "jako członków zbrojnego skrzydła Hamasu" - podaje Reuters. Sam lider Hamasu przebywa obecnie w Katarze, skąd prowadzi dyplomację palestyńskiej organizacji. Gdy wybuchła wojna z Izraelem jego dom w Strefie Gazy został zniszczony w wyniku izraelskiego nalotu w listopadzie.
- Krew moich synów nie jest droższa od krwi naszego ludu - powiedział Hanije w rozmowie z telewizją Al-Dżazira. W wywiadzie podkreślił, że to zabójstwo nie skłoni Hamasu do zmiany polityki względem Izraela. - Nasze żądania są jasne i konkretne, nie pójdziemy na ustępstwa. Wróg łudzi się, jeśli myśli, że atak na moich synów w kulminacyjnym momencie negocjacji i przed wysłaniem przez nas odpowiedzi skłoni Hamas do zmiany stanowiska - wyjaśnił.
Hamas powiedział we wtorek, że analizuje izraelską propozycję zawieszenia broni w wojnie w Strefie Gazy, ale jest ona "nieprzejednana" i nie spełnia żadnego z palestyńskich żądań.
Atak z powietrza
Według doniesień Al-Dżaziry bracia Hazem, Ameer i Mohammed Hanije zginęli po tym, jak samochód, którym jechali, został zaatakowany z powietrza w pobliżu obozu dla uchodźców Al-Shati w Strefie Gazy. Hamas podaje, że w ataku zginęło także dwoje wnuków Hanjie, a trzeci został ranny.
Według krewnych, trzech synów i trzech wnuków odwiedzało rodzinę podczas pierwszego dnia muzułmańskiego święta Eid al-Fitr w Shati, ich rodzinnym obozie dla uchodźców w mieście Gaza.
Jak informuje "The Jerusalem Post", w październiku 2023 r. podczas nalotu zginęło 14 innych członków rodziny Hanije, w tym jego brat i bratanek. W lutym 2024 r. źródła palestyńskie poinformowały, że zginął także syn przywódcy Hamasu.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski