Liczyła na podziękowania od Ziobry. Została oszukana

87-letnia mieszkanka Puław uwierzyła oszustom, którzy przedstawili się jej jako pracownicy policji i prokuratury. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej akcji. Miała za to dostać podziękowanie od ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Straciła prawie 150 tys. złotych.

Liczyła na podziękowania od Ziobry. Została oszukana
Liczyła na podziękowania od Ziobry. Została oszukana
Źródło zdjęć: © PAP | Marcin Bielecki
Violetta Baran

06.08.2022 03:07

87-letnia mieszkanka Puław poinformowała w czwartek dyżurnego puławskiej policji, że przekazała nieznanym osobom prawie 150 tysięcy złotych. Z jej relacji wynika, że pieniądze przekazywała przez dwa dni, w poniedziałek i wtorek.

Zaczęło się od telefonu na numer stacjonarny od nieznajomego mężczyzny, który oświadczył, że jest policjantem i prowadzi akcję zabezpieczenia pieniędzy przed oszustami. W pewnym momencie do rozmowy włączył się drugi mężczyzna, który przedstawił się jako prokurator. Obaj twierdzili, że oszczędności 87-latki są zagrożone i tylko przekazanie ich służbom spowoduje, że będą bezpieczne.

Oszustwo "na ministra"

Kobieta uwierzyła oszustom i najpierw wyrzuciła przez balkon 47 tysięcy, które miała w domu, a następnie przekazała pieniądze zgromadzone w banku. Aby pobrać pieniądze z banku wzięła taksówkę, wypłaciła 50 tysięcy i wróciła do domu. Wyrzuciwszy gotówkę przez balkon oczekiwała na dalsze instrukcje.

Następnego dnia sytuacja się powtórzyła. Kobieta znowu wypłaciła 50 tysięcy złotych, a zaniepokojonej kasjerce w banku, zgodnie z instrukcją otrzymaną od oszustów powiedziała, że robi grobowiec i dlatego potrzebuje tak dużej sumy pieniędzy. Wypłacone pieniądze włożyła do siatki i zostawiła na wycieraczce, przed drzwiami swojego mieszkania.

- Po tym, jak mieszkanka Puław trzykrotnie przekazała pieniądze, zaczęła oczekiwać na wizytę ministra, który miał przyjechać z podziękowaniami za udaną akcję oraz zwrócić jej pieniądze. Gdy w środę do wieczora minister nie przyjechał, postanowiła w czwartek skontaktować się z komendą policji - poinformowała oficer prasowa puławskiej policji komisarz Ewa Rejn - Kozak.

Przeczytaj także:

Źródło: KPP Puławy

Zobacz także
Komentarze (38)