Libicki przekazał materiały IPN na swój temat
Europarlamentarzysta PiS Marcin Libicki
przekazał dziennikarzom dokumenty na swój temat, które
znajdowały się w zasobach poznańskiego Instytutu Pamięci Narodowej.
Lektura akt IPN potwierdza, że nigdy nie współpracowałem ze służbami specjalnymi PRL - powiedział Libicki.
Przekazane dokumenty to zeskanowane dwie teczki: kwestionariusz ewidencyjny prowadzony przez MSWiA dla Marcina Libickiego kryptonim Tłumacz - zawierający 184 dokumenty na 260 ponumerowanych stronach oraz teczka z meldunkami na temat Libickiego spisywanymi przez współpracowników SB i samych funkcjonariuszy - licząca 81 stron. Dokumenty obejmują lata 1965-1989.
W materiałach nie ma żadnych dokumentów napisanych, ani podpisanych przez Marcina Libickiego.
Według Libickiego, "operacyjne wykorzystywanie go", czy też "wciąganie go do współpracy operacyjnej" przez służby PRL mogło się odbyć jedynie bez jego wiedzy i zgody.
Nigdy nie podpisałem nie tylko zobowiązania do współpracy ze służbami PRL, ale odmówiłem podpisania nawet tzw. lojalki - powiedział dziennikarzom Libicki. Przypomniał, że trzykrotnie składał oświadczenie lustracyjne.
W aktach IPN istnieje adnotacja z roku 2005 o ich sprawdzaniu przez Rzecznika Interesu Publicznego, który ani razu nie podważył prawdziwości moich oświadczeń lustracyjnych - powiedział Libicki.
Europarlamentarzysta do dokumentów dołączył oświadczenie redaktora Radia Wolna Europa Macieja Morawskiego.
Składam hołd zawsze odważnej postawie Marcina Libickiego, który od najdawniejszego okresu PRL był patriotą walczącym o to, by Polska znowu była Polską - napisał w oświadczeniu Maciej Morawski, były etatowy korespondent radia Wolna Europa w Paryżu.
19 listopada IPN opublikował katalog swoich dokumentów na temat Marcina Libickiego. Libicki miał być w 1966 r. "operacyjnie wykorzystywany" przez wywiad PRL.
W publikowanych katalogach zachowały się też informacje na temat opozycyjnej działalności Libickiego.
IPN przytacza, że w czerwcu 1966 r. na zapytanie WSW w Poznaniu o osobę Marcina Libickiego, MSW odpowiedziało, aby porozumieć się z wywiadem. "Na karcie figuruje nadto odręczny zapis 'Jest operac[yjnie] wykorzystywany przez Dep. I MSW' (czyli wywiad) - podaje IPN.
Od 31 grudnia 1970 r. Libicki był zarejestrowany pod numerem kontrwywiad poznańskiego MO jako osoba rozpracowywana w ramach operacji "Stabrowski Jerzy" z powodu "wywozu do krajów kapitalistycznych polskich pieniędzy". 13 maja 1972 r. sprawa została zakończona z powodu niepotwierdzenia zarzutów. Pod koniec grudnia 1985 r. materiały zniszczono. 24 lipca 1974 kontrwywiad odnotował, że Libicki kontaktował się z II sekretarzem ambasady francuskiej w Warszawie - podaje IPN.
W notatce służbowej z września 1981 r. oficera SB z wydziału inwigilującego Kościół podaje: "ze względu na liczną rodzinę i kontakty za granicą, wciągnięty został do współpracy przez Wydz. II KWMO w Poznaniu w charakterze KO. Wykorzystywany był również przez Wydz. VIII Dep. I z uwagi na posiadane kontakty w Radiu Wolna Europa."
25 stycznia 1982 r. poznański wydział SB zwalczający Kościół zarejestrował Libickiego jako inwigilowanego w ramach sprawy o kryptonimie "Historyk" z powodu "antysocjalistycznej działalności" w ramach NSZZ "Solidarność" Rolników Indywidualnych.
26 września 1983 r. SB przekazała go swemu oddzielnemu pionowi inwigilującemu sektor wiejski w Śremie. Kryptonim sprawy zmienił się na "Tłumacz". Sprawę zakończono 25 września 1989 r. Miesiąc później materiały złożono w archiwum.