Libia: na ratunek oskarżonym o zarażanie AIDS
Próba poprawy sytuacji bułgarskiego lekarza i pięciu pielęgniarek, oskarżonych o celowe zarażenie przy transfuzji wirusem AIDS 393 libijskich dzieci, jest celem kolejnej podróży szefa bułgarskiej dyplomacji do Libii.
04.05.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Minister spraw zagranicznych Bułgarii Sołomon Pasi przebywa z dwudniową "wizytą dobrej woli" w Libii, aby wręczyć zarażonym dzieciom, przebywającym w szpitalu w Benghazi, słodycze i zabawki oraz starać się przekonać libijskie władze, że zakażenie nie nastąpiło z winy bułgarskiego personelu medycznego. Bułgarom grozi kara śmierci.
Po raz pierwszy Pasi odwiedził Libię w grudniu 2001 r. Odniósł pewien sukces: przyjął go szef państwa, Maummar Kadafi, a oczekujący na proces Bułgarzy, po trzech latach gehenny w libijskim więzieniu zostali przeniesieni cztery miesiące temu do aresztu domowego.
W wyniku pierwszej wizyty Pasi uzyskał także zapewnienie, że sprawa sześciorga Bułgarów nie będzie rozpatrywana przez "trybunał ludowy", lecz przez zwykły sąd, co oznacza prawdopodobnie, że zmieniono kwalifikację czynu i Bułgarzy nie są już oskarżani o spisek w celu obalenia libijskiego przywódcy. (reb)