Jest głos z kancelarii Dudy. Co dalej z "lex Tusk"?
W piątek prezydent Andrzej Duda ogłosił zmiany dotyczące "lex Tusk". Zapowiedział, że w trybie kontroli następczej skieruje ją do Trybunału Konstytucyjnego. Teraz jego minister zabrał głos w tej sprawie.
- 14-dniowy termin złożenia wniosku do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ustawy powołującej komisję ds. badania wpływów rosyjskich zostanie dochowany - zapewniał w poniedziałek w TVP 1 prezydencki minister Andrzej Dera.
W ubiegły poniedziałek, 29 maja, prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022 i zapowiedział, że w trybie kontroli następczej skieruje ją do Trybunału Konstytucyjnego. 30 maja ustawa została opublikowana w Dzienniku Ustaw, a 31 maja weszła w życie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Duda o "lex Tusk"
W piątek, 2 czerwca, prezydent poinformował o przygotowaniu projektu nowelizacji tej ustawy i tego dnia projekt trafił do Sejmu. Andrzej Duda zaznaczył, że w jego projekcie jest zapis, iż w komisji ds. badania wpływów rosyjskich nie mogą zasiadać parlamentarzyści, znoszone są środki zaradcze zapisane w obecnej ustawie (to m.in. zakaz pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi na okres do 10 lat), a głównym przedmiotem stwierdzenia komisji będzie uznanie, że dana osoba nie daje rękojmi należytego wykonywania czynności w interesie publicznym; ponadto odwołanie od decyzji komisji ma być kierowane do Sądu Apelacyjnego w Warszawie.
Andrzej Dera mówił w poniedziałek w TVP 1, że prezydent podpisał ustawę i uzasadnił swoje zdanie w ubiegłym tygodniu, a także - mając na uwadze zgłaszane wątpliwości - skierował w trybie następczym ustawę do TK.
Kiedy wniosek Dudy do TK?
Zapytany, kiedy pojawi się wniosek prezydenta do TK, odpowiedział, że "jest termin 14-dniowy". - Mogę zapewnić, że ten termin zostanie dochowany. Taki wniosek trzeba bardzo precyzyjnie napisać, ponieważ on jest podstawą do orzekania przez Trybunał Konstytucyjny - dodał.
Stwierdził też, że prezydent przygotował nowelizację ustawy, żeby "spowodować to, aby te zarzuty, które miałby w przyszłości rozpatrywać Trybunał Konstytucyjny, żeby to nastąpiło szybciej, bo parlament przecież może w każdej chwili przyjąć tę ustawę i wszystkie te zastrzeżenia, który były gdzieś publicznie zgłaszane, że coś się komuś nie podoba, w tej nowelizacji są zniwelowane".
Zgodnie z ustawą powołującą komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022, która weszła w życie w środę, komisja ma analizować m.in. czynności urzędowe, tworzenie, powielanie, udostępnianie informacji osobom trzecim; wpływanie na treść decyzji administracyjnych; wydawanie szkodliwych decyzji; składanie oświadczeń woli w imieniu organu władzy publicznej lub spółki; zawieranie umów czy dysponowanie środkami publicznymi lub spółki. Decyzje, które - zgodnie z ustawą uchwaloną przez Sejm - mogłaby podejmować komisja, to m.in.: uchylenie decyzji administracyjnej wydanej w wyniku wpływów rosyjskich, wydanie zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi na okres do 10 lat oraz cofnięcie i zakaz poświadczania bezpieczeństwa na 10 lat.
Decyzje, które - zgodnie z ustawą uchwaloną przez Sejm - mogłaby podejmować komisja, to m.in.: uchylenie decyzji administracyjnej wydanej w wyniku wpływów rosyjskich, wydanie zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi na okres do 10 lat oraz cofnięcie i zakaz poświadczania bezpieczeństwa na 10 lat.