"Lex Czarnek" w Senacie. Nowela odrzucona
Senatorowie odrzucili w piątek nowelizację ustawy o Prawie oświatowym, tzw. "lex Czarnek". 13 stycznia projekt został przyjęty przez Sejm. Wcześniej senatorowie przyjęli uchwałę dot. wsparcia dla Ukrainy.
Senatorowie w piątek zajęli się m.in. nowelą Prawa oświatowego. "Lex Czarnek" ma wzmocnić rolę kuratorów oświaty, a także zmienić zasady funkcjonowania organizacji pozarządowych w szkołach i placówkach oświatowych. Za odrzuceniem nowelizacji było 51 senatorów, przeciwko 45. Od głosu wstrzymał się jeden polityk.
Odrzucenie ustawy przed głosowaniem rekomendowały komisje Nauki, Edukacji i Sportu, Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej oraz Obrony Narodowej. Do ich stanowiska zgłoszono wniosek mniejszości o przyjęcie tej ustawy bez poprawek. Nowelizacja wróci teraz do Sejmu.
"Lex Czarnek". Senatorowie zabrali głos
- Nowela Prawa oświatowego może naruszać konstytucję poprzez zmianę w realizacji zadań własnych gminy - powiedział senator Bogdan Zdrojewski, który sprawozdawał wniosek połączonych komisji Nauki, Edukacji i Sportu i Obrony Narodowej o odrzuceniu ustawy w całości.
- Podkreślono wysokie prawdopodobieństwo naruszenia konstytucji poprzez zmianę w realizacji zadań własnych gminy, jakim jest, zgodnie zresztą z ustawą, zaspokajanie zbiorowych potrzeb wspólnoty, w tym wypadku edukacji publicznej - wskazał senator.
- Nie zaakceptowano zwiększenia roli kuratorów kosztem gminnych samorządów, ich nabytych praw i logiki odpowiedzialności. Po drugie, zanegowano nową koncepcję kuratorów do uczestnictwa w procesie odwoływania dyrektorów placówek szkolnych podlegających gminie - kontynuował Zdrojewski.
Na mównicy pojawił się również senator Kazimierz Wiatr, który który zgłosił wniosek mniejszości o przyjęcie ustawy bez poprawek. Polityk zwrócił uwagę na to, że połączone komisje rekomendowały odrzucenie ustawy większością zaledwie jednego głosu (9 do 8 przy jednym wstrzymującym się).
- W mediach, w wielu wypowiedziach, przytacza się jeden, co najwyżej dwa wątki, a nie całość tej ustawy. A wystarczy tylko popatrzeć na opinie biura legislacyjnego Senatu, które wymienia 12 spraw dotyczących Prawa oświatowego, 2 sprawy dotyczące Karty nauczyciela i 2 sprawy dotyczące systemu informacji oświatowej. Razem 16 ważnych spraw - mówił Wiatr.
Sprawozdanie z posiedzenia Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej przedstawił również senator Janusz Pęcherz. - Edukacja publiczna to nie edukacja rządowa - wspomniał polityk. Senator zacytował wiele negatywnych głosów samorządowców (m.in. Związku Miast Polskich) i organizacji pozarządowych na temat ustawy, które padły w czasie jej obrad.
Piontkowski w Senacie. Tłumaczył "lex TVN"
W Senacie pojawił się również wiceszef resortu szkolnictwa Dariusz Piontkowski. - Po słuchaniu senatorów sprawozdawców miałam wrażenie, że czasami słyszę o w ogóle innej ustawie - powiedział polityk i dodał, że trzeba wskazać, że duża część przepisów tej ustawy dotyczy spraw klas przygotowania wojskowego.
- Są to sprawy dotyczące rekrutacji, powoływania tych oddziałów, nadzoru nad funkcjonowaniem tych oddziałów w szkołach, są to kompetencje związane z działaniami ministra obrony narodowej i w dosyć istotny sposób zmieniają sposób funkcjonowania tych oddziałów - kontynuował wiceszef resortu zdrowia.
- Element kolejny, o którym państwo dużo mówili, to zajęcia prowadzone przez stowarzyszenia i inne organizacje. Część z państwa, które się o tym wypowiadała, chyba nie chciała zajrzeć do ustawy - dodał. - My wyrażenie mówimy o zajęciach, a nie samej obecności - podkreślił. - My mówimy o zajęciach organizowanych przez organizacje pozarządowe - przypomniał Piontkowski i stwierdził, że dziś aktualnie też nie ma zasady, w której jakieś stowarzyszenie lub organizacja może wejść po prostu do szkoły i zrobić zajęcia.
- "LexCzarnek", które powstało rzekomo z powodu licznych skarg rodziców na działania organizacji pozarządowych w szkołach, po prostu nie ma takiego uzasadnienia - powiedział Rafał Grupiński. Zdaniem polityka przyjęcie tej ustawy przez Sejm to "decyzja polityczna, ideologiczna ministra edukacji i nauki". Senator wyraził nadzieję, że Senat odrzuci ustawę.
Komentarz ws. ustawy "lex Czarnek" zabrał raz jeszcze Bogdan Zdrojewski. - Uważam, że ten projekt nie wolno wyrywać z kontekstu, bo mieści się on w pewnej filozofii. Senator zaznaczył, że w światowych rankingach szkół nie ma Polski. - Im mniej państwa (...) tym szkoła jest sprawniejsza - stwierdził polityk i dodał, że teraz idzie to w innym kierunku. - To niszczenie oświaty - zaznaczył.
Kazimierz Michał Ujazdowski na mównicy dodał, że są rzeczywiście słabości polskiej edukacji. Polityk wymienił m.in. brak empatii, kulturę testów, która oducza myślenia, czy też trudy, które wyszły przy nauce zdalnej. - Jest tu absolutnie fałszywa wizja szkoły (...) Odpowiedzialna polityka dąży zawsze do wypracowania konsensu. Ja mam wrażenie, że polska szkoła to nie jest wojna kulturowa - wyjaśnił. Zdaniem senatora "chorym myśleniem" jest uważanie, że polska szkoła jest zgorszona.
Senator Agnieszka Gorgoń-Komor powiedziała, że ustawa "lex Czarnek" nie zapewnia rozwoju szkolnictwa. - Państwo zajmujecie się czymś, co w ogóle nie wiąże się rozwojem. Zdaniem polityk "lex Czarnek" to zamach na polskie szkolnictwo. - Nie ma miejsca na indywidualizm i kreatywność - dodała Gorgoń-Komor.
Zobacz też: Sfałszują wybory? Ekspert o działaniach PiS. "Mogą nie być do końca uczciwe"
Wsparcie dla Ukrainy. Uchwała przyjęta
Piątkowe posiedzenie Senatu rozpoczęło się od przedstawienia uchwały dot. wsparcia Ukrainy. Głos zabrał senator Bogdan Klich. - Od sytuacji na Ukrainie zależy też los naszego państwa - powiedział polityk. Zdaniem Klicha Ukraina aktualnie stoi przed historycznym zadaniem.
- Wiele wskazuje, na to, że za tą uchwałą zagłosujemy wszyscy, niezależnie od dzielących nas politycznie różnic - powiedział senator Mariusz Kamiński. Polityk wskazał, dlaczego też nie będzie sporu między senatorami. - Przychodzą takie chwile w życiu państw i narodów, w których legitymacje partyjne nie mają kompletnie żadnego znaczenia - podkreślił. - Każdy świadomy Polak nie ma wątpliwości, że to, co się dzieje na wschodnich granicach państwa ukraińskiego, bezpośrednio dotyczy życia, bezpieczeństwa i przyszłości każdego obywatela Rzeczpospolitej - dodał.
Senat jednogłośnie przyjął uchwałę dot. wsparcia Ukrainy. "Za" głosowało 92 senatorów. Nikt nie oddał głosu przeciwko. "Dziś, gdy Ukraina stanęła wobec śmiertelnego niebezpieczeństwa - groźby kolejnej inwazji - jest szczególnie ważne, by władze Rzeczypospolitej niezawodnie wspierały naszego sąsiada. Nie ma bowiem bezpiecznej Polski bez niepodległej Ukrainy. Wolna Ukraina jest jednym z gwarantów bezpieczeństwa Polski" - brzmi ustawa.
W uchwale zaznaczono, że "Senat Rzeczypospolitej Polskiej wspiera polityczną i finansową pomoc dla Ukrainy, dostawy broni do tego państwa oraz udział żołnierzy krajów członkowskich NATO w szkoleniu ukraińskich wojskowych. Wszelkie działania zmierzające do odstraszenia agresora mają ogromny wpływ na morale narodu ukraińskiego".
Autorzy uchwały przekazali, że przed kolejną inwazją Rosji na Ukrainę bezwarunkowo wspierają: Sojusz Północnoatlantycki, Unia Europejska i Stany Zjednoczone Ameryki.
- Czujemy wsparcie Polski - powiedział ambasador Ukrainy w Polsce Andrij Deszczycia i podziękował za przyjęcie uchwały.
"Lex Czarnek" znów w Senacie
Przypomnijmy, że za odrzuceniem noweli we wtorek opowiedziała się senacka Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej.
Za odrzucenie przez Senat tej nowelizacji w drugiej połowie stycznia opowiedziały się również senackie Komisje: Nauki, Edukacji i Sportu oraz Obrony Narodowej.
13 stycznia w Sejmie odbyło się także głosowanie dot. przyjęcia nowelizacji ustawy Prawa oświatowego. Za było 227 posłów, przeciwko 214. Nikt nie wstrzymał się od głosowania. Senatorowie w piątek odrzucili ustawę.