Lewin Kłodzki. Drugie życie miejscowości Violetty Villas
Jeszcze kilkanaście lat temu Lewin Kłodzki nie przypominał tej gminy, jaką jest teraz. Nie przyciągał ani turystów, ani potencjalnych mieszkańców. "Był jedynie punktem na mapie w drodze do Kudowy Zdrój" - opisuje Lewin dziennikarz Wirtualnej Polski, Klaudiusz Michalec. Dzięki środkom z Unii Europejskiej miasto Violetty Villas odżyło. - Gmina Lewin Kłodzki uplasowała się na drugim miejscu, jeśli chodzi o wykorzystanie środków unijnych w latach 2014-2021 - chwali się wójt gminy, Joanna Klimek-Szymanowicz. W Lewinie poczynionych zostało wiele inwestycji, między innymi zrewitalizowano Rynek czy odrestaurowano kamienice. Powstała nawet sala kinowa, która wydaje się czymś niezwykłym dla tak małej gminy. Warta uwagi jest też jedyna w swoim rodzaju Izba Pamięci Violetty Villas, postaci, z którą kojarzony jest Lewin. Turystów przyciąga ponadto jednotorowy wiadukt kolejowy. Liczy on 27 metrów wysokości oraz 120 metrów długości. Ścieżki rowerowe, energooszczędne oświetlenie to tylko część udogodnień, które zachęcają do odwiedzenia tego pięknego miejsca.