Lewica uderza w ministra z PSL. "Przeszkoda, która ma nazwisko"
Po roku rządów gabinetu Donalda Tuska, wiele z obietnic, które miały poprawić sytuację na rynku mieszkaniowym, nie zostało zrealizowanych. To m.in. uwolnienie gruntów Spółek Skarbu Państwa, 10 miliardów złotych na rewitalizację, remonty pustostanów należących do samorządów czy kredyt 0 proc. Tymczasem Nowa Lewica zapewnia, że ma plan na politykę mieszkaniową. - Ostatnio Lewica opublikowała strategię mieszkaniową, która jest najodważniejszym i najważniejszym dokumentem, jeśli chodzi o to, jak zwalczać kryzys mieszkaniowy po 1989 roku - powiedział w programie "Tłit" Wirtualnej Polski rzecznik Nowej Lewicy Łukasz Michnik. Partia Włodzimierza Czarzastego postuluje m.in. budowę mieszkań socjalnych i komunalnych, system dopłat oraz Fundusz Budownictwa Społecznego. Michnik podkreślił, że w mijającym roku udało się zabezpieczyć środki na budowę mieszkań, które mają zapewnić finansowanie wniosków złożonych przez samorządy na budowę mieszkań na rok 2025. - To olbrzymi krok do przodu. Oczywiście mamy obiektywne przeszkody, które mają konkretne imię i nazwisko. To jest Krzysztof Paszyk (minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk, PSL - red.), ale niemniej jesteśmy przekonani, że jesteśmy w stanie dogadać się z naszymi partnerami z PSL-u i wdrożyć reformy, które będą realnie zwalczać kryzys mieszkaniowy - oświadczył rzecznik Nowej Lewicy.