Trwa ładowanie...
d3f46j1

Lewicka nie zgadza się z zarzutami prokuratury

Prokuratura Okręgowa w Warszawie po raz kolejny przesłuchała w środę Ewę Lewicką, byłą pełnomocnik rządu do spraw reformy zabezpieczenia społecznego. Prokuratura postawiła Ewie Lewickiej zarzut nie informowania rządu o zagrożeniach w terminach realizacji reformy emerytalnej oraz zarzut braku działań dostosowujących start reformy do realnych terminów budowy systemu informatycznego w ZUS-ie.

d3f46j1
d3f46j1

Minister Lewicka powiedziała, że oświadczyła w prokuraturze, że nie zgadza się z tymi zarzutami. Dodała, że prokuratura odmówiła jej dostępu do akt sprawy, w tym do zeznań świadków, którzy by uprawdopodobnili podejrzenie, że popełniła jakiekolwiek przestępstwo. Może więc tylko jednostronnie oświadczyć, że w sprawach, które jej się publicznie zarzuca, nie popełniła przestępstwa.

Według Ewy Lewickiej, nawet w materiałach Najwyższej Izby Kontroli są dowody na to, że na bieżąco informowała rząd o stanie przygotowań do reformy oraz podejmowała działania, dzięki którym przesunięto termin wprowadzenia drugiego filaru reformy emerytalnej.

Ewa Lewicka podkreśliła, że dziwi ją, skąd biorą się zarzuty. Pytana, czy zgadza się, że reforma wprowadzona została za wcześnie powiedziała, że z punktu widzenia zagrożenia wypłaty emerytur i rent reforma wprowadzona została za późno.

Zgodziła się jednak, że ani ZUS, ani Prokom nie były przygotowane do tej reformy.

_ Jeśli jednak Prokom mówił, że potrzebuje 6 miesięcy na przygotowanie systemu informatycznego w ZUS-ie to uwierzyłam_ - dodała Lewicka. (iza)

d3f46j1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3f46j1
Więcej tematów