Leszek Miller żartuje z Jacka Sasina. "Ma taką szczęśliwą rękę"

Największy samolot na przykład na lotnisku w Warszawie i sława premiera Sasina także chyba się narodziła podczas tej pandemii. Tak, największy samolot, który przywiózł maseczki, które nie miały atestu europejskiego i który przecież to samolot witał premier polskiego rządu. Więc można ten katalog rozszerzać, ale naprawdę te polskie władze nie powinny się tym chwalić. Dlatego że ta ocena tego roku, co tu dużo mówić, jest oceną ponurą, a najgorsze jest to, że jakby patrząc na to, co się w tej chwili dzieje, wracamy do sytuacji sprzed kilku miesięcy. Znowu jeżdżą karetki z chorymi, których nie ma gdzie położyć. Wie pan, można powiedzieć te miesiące, które minęły, niczego albo bardzo mało polskich władz nauczyły, albo niczego nie nauczyły. Przeczytałem bardzo mocny wpis pańskiego autorstwa na Twitterze, panie premierze: "Wicepremier Sasin zapowiedział, że rozlewanie szczepionych przeciw COVID w Polsce rozpocznie się jesienią, będą wlewane do kopert z pakietów wyborczych". Nie za mocny żart? To jest oczywiście ironia charakterystyczna rzecz dla wpisów na Twitterze. No ale przecież trudno zapomnieć, że z naszych wspólnych podatków użyto 70 milionów złotych na wybory, który się nie odbyły i za to przecież odpowiada personalnie pan wicepremier Sasin. Więc Sasin ma taką szczęśliwą rękę, więc jak się weźmie teraz za budowanie rozlewni, która miałaby zajmować się szczepionką przeciwko COVID-owi, to pewnie z takim samym skutkiem.