PolitykaLeszek Miller: spotkanie z Glińskim po wniosku o wotum nieufności

Leszek Miller: spotkanie z Glińskim po wniosku o wotum nieufności

Szef SLD Leszek Miller zapowiedział, że może ewentualnie dojść do spotkania przedstawicieli Sojuszu z kandydatem PiS na premiera prof. Piotrem Glińskim, ale dopiero po złożeniu w sejmie wniosku o konstruktywne wotum nieufności. - Nie wykluczamy pytań, także takich, czym naraził się pan profesor Jarosławowi Kaczyńskiemu, że ten wystawił go na pośmiewisko - dodał polityk SLD.

Leszek Miller: spotkanie z Glińskim po wniosku o wotum nieufności
Źródło zdjęć: © PAP | Jacek Turczyk

02.10.2012 | aktual.: 02.10.2012 13:52

- Prof. Piotr Gliński nie jest kandydatem na premiera w rozumieniu art. 158 konstytucji. SLD nie będzie prowadził żadnych rozmów ani z panem profesorem, ani z jego mocodawcami, uznając wysunięcie kandydatury za całkowicie prywatne, niemające żadnych podstaw prawnych - mówił Miller.

Jak zauważył, "do dzisiaj nie wpłynął wniosek o konstruktywne wotum nieufności". - I wygląda na to, że długo jeszcze nie wpłynie, a tego rodzaju wniosek otworzyłby procedurę - podkreślił szef Sojuszu.

Miller zastrzegł, że "jeśli taki wniosek się pojawi i spełni wszystkie wymogi formalne", to SLD nie wyklucza spotkania z kandydatem. - Nie wykluczamy pytań, także takich, czym naraził się pan profesor Jarosławowi Kaczyńskiemu, że ten wystawił go na pośmiewisko - dodał polityk SLD.

Socjolog, prof. Piotr Gliński jest kandydatem PiS na szefa nowego rządu. W poniedziałek zaprezentował priorytety programowe i zapowiedział, że o poparcie zwróci się do wszystkich partii sejmowych. Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że za kilka tygodni jego ugrupowanie złoży wniosek o konstruktywne wotum nieufności dla rządu Donalda Tuska.

Zgodnie z konstytucją sejm wyraża Radzie Ministrów wotum nieufności większością ustawowej liczby posłów na wniosek zgłoszony przez co najmniej 46 posłów i wskazujący imiennie kandydata na premiera. Zatem, by przy pomocy konstruktywnego wotum nieufności doprowadzić do zmiany rządu, trzeba zgromadzić w sejmie większość co najmniej 231 głosów.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (18)