Leszek Miller odchodzi z SLD. "Z potrzeb propagandowych wybrano drogę na skróty"
Leszek Miller ogłosił swoje odejście z SLD. Przyznaje, że nie ma żalu do szefa Sojuszu Lewicy Demokratycznej Włodzimierza Czarzastego o szukanie nowej formuły, tylko o okoliczności rozstania. Były premier tłumaczy, że ciężko "godnie odnieść się do dorobku tej partii" i fuzja głęboko dotyka ludzi z SLD. Miller odniósł się również do krytycznych słów ze strony wicemarszałka Sejmu. - Każda partia ma swoją konstytucję - komentuje. Europoseł wyjaśnia również, że likwidacja Sojuszu Lewicy Demokratycznej nie została przeprowadzona na podstawie statutu. - Z potrzeb propagandowych wybrano drogę na skróty - uważa Miller. Dodaje, że w dokumentach wciąż istnieje zapis, że decyzja ws. Nowej Lewicy jest nieprawomocna. - Decyzja została podjęta nielegalnie? - zapytał prowadzący program Michał Wróblewski. - Nie powinna mieć miejsca od strony politycznej - podsumował były premier.