Trwa ładowanie...
d1edooa
Leszek Miller krytykuje Lewicę. Krzysztof Śmiszek odpowiada

Leszek Miller krytykuje Lewicę. Krzysztof Śmiszek odpowiada

"Skoro Lewica zdecydowała się na takie spotkanie z premierem Morawieckim i miała silną pozycję negocjacyjną, to mogła zażądać więcej i uzyskać więcej. Szkoda, że otrzymała tak mało" - ocenił były premier i były szef SLD Leszek Miller, wskazując przy tym m.in. na prawo kobiet do przerywania ciąży. Co na to poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek? - Przypomnę panu Leszkowi Millerowi jedną rzecz. Fundusz odbudowy nie jest o prawach człowieka, tylko o pieniądzach dla Polski. Trzeba umieć wykorzystać polityczne momentum. I takie polityczne momentum Lewica przejęła i wykorzystała - ripostował w programie "Tłit". - Ci, którzy są daleko od Polski, komentują: można było więcej. Polityka jest pełna takich osób, które ja nazywam "trzeby". Trzeba, trzeba, trzeba, trzeba… Tylko trzeba umieć wziąć byka za rogi i podjąć polityczną decyzję. Lewica taką decyzję podjęła, inni niech się oglądają za siebie, niech kombinują, niech marzą o technicznych rządach z Gowinem - kontynuował. - Marzę o tym, żeby w przyszłym rządzie opozycyjnym być ministrem sprawiedliwości i wsadzić osobiście Ziobrę za kraty. Żadnej współpracy nigdy nie było i nie będzie z najgorszą partia pod słońcem, jaką jest PiS - podsumował Śmiszek.

Były premier Leszek Miller, do któRozwiń

Transkrypcja:

Były premier Leszek Miller, do którego jeszcze na momencik wrócę, przekonuje, że Lewica mogła jednak ugrać więcej i podzielić te postulaty na dwie części - jedne to by były oczywiście związane z KPO, a drugie nie związane z tym, ale ważne dla Lewicy, którym sprzeciwia się Prawo i Sprawiedliwość. Tu wymienia Leszek Miller ustawę represyjną dotyczącą emerytur, mundurowych, prawa kobiet, prawa do aborcji, praworządność, kwestia projektu likwidacji Izby Dyscyplinarnej. Dlaczego Lewica tego na stole nie położyła? Ja przypomnę panu Leszkowi Millerowi jedną rzecz - Fundusz Odbudowy niestety, ja bardzo tego żałuję, bo po to poszedłem do polityki, żeby dbać o prawa człowieka i o nie walczyć, ale Fundusz Odbudowy nie jest o prawach człowieka. Fundusz Odbudowy jest o pieniądzach dla Polski. I trzeba umieć wykorzystać polityczne momentum i takie polityczne momentum Lewica przejęła i wykorzystała. Natomiast ci, którzy są daleko od Polski - no rozumiem, taka jest ich rola, komentują można było więcej. Wie pan, panie redaktorze, polityka jest pełna takich osób, których ja nazywam "trzeby" - trzeba, trzeba, trzeba, trzeba. Tylko trzeba wtedy umieć wziąć byka za rogi i podjąć polityczną decyzję. Lewica taką decyzję podjęła. Inni niech się oglądają za siebie, niech kombinują, niech marzą o technicznych rządach z Gowinem, Zandbergiem, Śmiszkiem i Bosakiem. I co, ten techniczny rząd miałby przeprowadzić ratyfikację Funduszu Odbudowy w sytuacji, w której Konfederacja jest przeciwko? Panie redaktorze, my nie zajmujemy się na Lewicy głupimi gierkami i zakulisowymi marzeniami o tym, jak to jest czekać na brzeg rzeki aż ciała swoich wrogów przypłynął same tą rzeką, tylko bierzemy byka za rogi. Dzisiaj postawiliśmy na jedno: na pieniądze dla Polek i Polaków. Koalicja Obywatelska tych pieniędzy nie chce. Czyli pieniądze są najważniejsze, pani pośle? Rozumiem, że nie będziecie rozmawiać z Prawem i Sprawiedliwością o innych kwestiach, o których mówiłem przed chwilą? Nigdy. Panie redaktorze, jeszcze jedna rzecz. Marzę o tym, żeby w przyszłym rządzie opozycyjnym po 2023 roku być ministrem sprawiedliwości i wsadzić osobiście Ziobrę za kraty. To jest moje marzenie i to jest mój cel polityczny. Pana marzeniem jest zostać ministrem sprawiedliwości i rozliczyć się ze Zbigniewem Ziobro? Absolutnie tak. Żadnej współpracy nigdy nie było i nie będzie Lewicy z najgorszą partią pod słońcem jaką jest Prawo i Sprawiedliwość. W sytuacji w której ta najgorsza partia pod słońcem rządzi, trzeba było ją przycisnąć w momencie kryzysowym, wykorzystać i uderzyć w miękkie podbrzusze i wycisnąć z Prawa i Sprawiedliwości tyle, ile się dało dla Polski. My to zrobiliśmy, mieliśmy odwagę, bo jesteśmy sprawczy, a monopol gadania o tym, kto jest pierwszy na opozycji, zostawmy dla tych, marzą o powrocie do władzy.
d1edooa
d1edooa
Więcej tematów