Leszek Balcerowicz ucina spekulacje ws. startu w wyborach prezydenckich 2020
Leszek Balcerowicz skomentował w programie "Tłit" pogłoski, jakoby miał zostać kandydatem Nowoczesnej na prezydenta. - Nic na ten temat nie wiem. Traktuje to w kategoriach fantazji. Miłej fantazji. Nawet to do mnie nie doszło, ale bardzo dziękuję tym, którzy mieli takie fantazje na myśli - oznajmił. Pytany, czy przyjąłby taką ofertę, gdyby do niego wpłynęła, zaprzeczył. - Jestem w polityce obywatelskiej. Trzeba wpływać na opinię publiczną, przeciwstawiając się kłamstwu, nadużyciom, manipulacjom - a tego mamy mnóstwo. I przedstawiając udokumentowane w wyrazisty sposób rzeczy, które przylegają do rzeczywistości - argumentował.
Pojawiają się głosy, że skoro Nowo… Rozwiń
Transkrypcja:
Pojawiają się głosy, że skoro Nowoczesna chce wystawić swojego kandydata, to najlepszym takim kandydatem będzie Leszek Balcerowicz. Dostał już pan taką ofertę?
Nic na ten temat nie wiem i traktuję to w kategoriach fantazji. Miłej fantazji.
Ale gdyby była taka oferta, to by ją pan przyjął, czy już polityka to już nie pana bajka?
Nie. Proszę pana, ja naprawdę jestem w polityce obywatelskiej. Ja uważam, że w demokracji trzeba wpływać na opinię publiczną, przeciwstawiając się kłamstwom, nadużyciom, manipulacjom. Ale tego mamy mnóstwo.
I przedstawiając udokumentowane w wyrazisty sposób rzeczy, które przylegają do rzeczywistości.
Czyli rozumiem, że marzenia, że Leszek Balcerowicz będzie kandydatem, są tylko w sferze marzeń niezrealizowanych?
No, nawet to do mnie nie doszło, ale bardzo dziękuję tym, którzy mieli na myśli takie fantazje.
No dobrze, a nie dziwi pana to, że Andrzej Duda do tej pory się nie zdeklarował, że będzie kandydował?
Nie. Dlatego, że nie traktowałbym tego, jako dowodu, że nie będzie startować.
To na co czeka? Nie wiem, proszę go zapytać.