"Lepszy wywiad w Hadze". Polski ambasador uderza w Carlsona
W przemówieniu na konferencji w Waszyngtonie ambasador RP w USA Marek Magierowski odniósł się do wywiadu Tuckera Carslona z Władimirem Putinem. - Wierzę, że zamiast tego wielu z was wolałoby, żeby rosyjski prezydent był przesłuchiwany przez sędziego w Hadze. I mam nadzieję, że kiedyś tak będzie. Najlepiej, jak nie będziemy musieli porywać w tym celu Putina z Argentyny - mówił dyplomata.
Magierowski przemawiał na konferencji poświęconej rosyjskim zbrodniom wojennym w Ukrainie, zorganizowanej przez waszyngtoński Georgetown University. Na wstępie odniósł się do historii.
- Adolf Hitler popełnił samobójstwo w swoim bunkrze, Józef Stalin umarł we własnym łóżku tak samo jak Pol Pot, tyran z Kambodży (zbrodniarz,przywódca Czerwonych Khmerów - red.). Nicolae Ceausescu, autorytarna władca komunistycznej Rumunii, został rozstrzelany po szybkim procesie. Josef Mengele (lekarz-zbrodniach z Auschwitz - red.) dostał śmiertelnego udaru, kiedy pływał w Brazylii dokładnie 45 lat temu (7 lutego 1979 roku - red.). Adolf Eichmann był tu wyjątkiem. Architekt "ostatecznego rozwiązania" został porwany w Argentynie przez agentów Mossadu, przetransportowany do Izraela, a następnie został osądzony i skazany na śmierć w Jerozolimie - zaczął polski ambasador.
"Mamy narzędzia do monitorowania rosyjskich zbrodni"
Następnie Magierowski przeszedł do opisywania sytuacji w Ukrainie.
- Jest wiele przekonywujących dowodów rosyjskich zbrodni. Jednak zbieranie i dokumentowanie ich to, z całym szacunkiem, prosta sprawa. Szczególnie w epoce permanentnej inwigilacji i ciągłej cyfrowej ekspozycji. Ujmując to cynicznie, mamy narzędzia do dokładnego monitorowania rosyjskich zbrodni w Ukrainie, ale mamy bardzo ograniczone możliwości, by pociągnąć ich sprawców do odpowiedzialności - skonstatował.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Porzucą Ukrainę jak Afganistan? "Miałem nadzieję, że tego nie powtórzą"
"Najlepiej, jakbyśmy nie musieli go porywać"
Dalej nawiązał do amerykańskiego dziennikarza Tucker Carlsona, byłej gwiazdy telewizji Fox, który przeprowadził w Moskwie wywiad z Władimirem Putinem.
- Wierzę, że zamiast tego wielu z was wolałoby, żeby rosyjski prezydent był przesłuchiwany przez sędziego w Hadze (siedzibie Międzynarodowego Trybunału Karnego - red.). I mam nadzieję, że kiedyś tak będzie. Najlepiej, jak nie będziemy musieli porywać w tym celu Putina z Argentyny - podsumował polski dyplomata.
W sieci od razu pojawiły się pozytywne komentarze na temat przemówienia ambasadora.