"Lepszy wywiad w Hadze". Polski ambasador uderza w Carlsona
W przemówieniu na konferencji w Waszyngtonie ambasador RP w USA Marek Magierowski odniósł się do wywiadu Tuckera Carslona z Władimirem Putinem. - Wierzę, że zamiast tego wielu z was wolałoby, żeby rosyjski prezydent był przesłuchiwany przez sędziego w Hadze. I mam nadzieję, że kiedyś tak będzie. Najlepiej, jak nie będziemy musieli porywać w tym celu Putina z Argentyny - mówił dyplomata.
10.02.2024 | aktual.: 10.02.2024 16:10
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Magierowski przemawiał na konferencji poświęconej rosyjskim zbrodniom wojennym w Ukrainie, zorganizowanej przez waszyngtoński Georgetown University. Na wstępie odniósł się do historii.
- Adolf Hitler popełnił samobójstwo w swoim bunkrze, Józef Stalin umarł we własnym łóżku tak samo jak Pol Pot, tyran z Kambodży (zbrodniarz,przywódca Czerwonych Khmerów - red.). Nicolae Ceausescu, autorytarna władca komunistycznej Rumunii, został rozstrzelany po szybkim procesie. Josef Mengele (lekarz-zbrodniach z Auschwitz - red.) dostał śmiertelnego udaru, kiedy pływał w Brazylii dokładnie 45 lat temu (7 lutego 1979 roku - red.). Adolf Eichmann był tu wyjątkiem. Architekt "ostatecznego rozwiązania" został porwany w Argentynie przez agentów Mossadu, przetransportowany do Izraela, a następnie został osądzony i skazany na śmierć w Jerozolimie - zaczął polski ambasador.
"Mamy narzędzia do monitorowania rosyjskich zbrodni"
Następnie Magierowski przeszedł do opisywania sytuacji w Ukrainie.
- Jest wiele przekonywujących dowodów rosyjskich zbrodni. Jednak zbieranie i dokumentowanie ich to, z całym szacunkiem, prosta sprawa. Szczególnie w epoce permanentnej inwigilacji i ciągłej cyfrowej ekspozycji. Ujmując to cynicznie, mamy narzędzia do dokładnego monitorowania rosyjskich zbrodni w Ukrainie, ale mamy bardzo ograniczone możliwości, by pociągnąć ich sprawców do odpowiedzialności - skonstatował.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Najlepiej, jakbyśmy nie musieli go porywać"
Dalej nawiązał do amerykańskiego dziennikarza Tucker Carlsona, byłej gwiazdy telewizji Fox, który przeprowadził w Moskwie wywiad z Władimirem Putinem.
- Wierzę, że zamiast tego wielu z was wolałoby, żeby rosyjski prezydent był przesłuchiwany przez sędziego w Hadze (siedzibie Międzynarodowego Trybunału Karnego - red.). I mam nadzieję, że kiedyś tak będzie. Najlepiej, jak nie będziemy musieli porywać w tym celu Putina z Argentyny - podsumował polski dyplomata.
W sieci od razu pojawiły się pozytywne komentarze na temat przemówienia ambasadora.