Lepper: kolejna kadencja i solidna praca dla Polski
Tego, by koalicja rządowa przetrwała do końca obecnej kadencji i rządziła tak, aby wyborcy chcieli, by sprawowała władzę także przez kolejne cztery lata - życzy sobie wicepremier i szef Samoobrony Andrzej Lepper w pierwszą rocznicę powstania koalicyjnego rządu PiS-Samoobrona-LPR. Kolejna kadencja i solidna praca dla Polski - takie życzenie wyraził Lepper w TVN24.
Wicepremier przyznał, że przez ostatni rok nie zostało zrobione wszystko, co było zakładane. Jak stwierdził, spowodowały to "różne sytuacje i różne trudności". Ale na pewno dotrzymujemy słowa, jesteśmy z ludźmi, prowadzimy politykę prorodzinną, prospołeczną - stwierdził Lepper.
Jak dodał, on sam kierując ministerstwem rolnictwa, zrobił wszystko, aby budżet był korzystny dla rolników. Powiedział, że dotrzymał słowa: są m.in. większe pieniądze na dopłaty do paliwa rolniczego.
Szef Samoobrony podkreślił, że jego partia chce dalej realizować swój program. Chcielibyśmy oczywiście więcej. Chcielibyśmy bardziej prospołecznej polityki, minimum socjalnego, wyższej pensji minimalnej - powiedział Lepper.
Przyznał, że zdarzają się tarcia wśród koalicjantów. Jako przykład podał sprawę biopaliw, która stała się problemem, gdy Ministerstwo Finansów zmniejszyło od stycznia 2007 r. ulgi w akcyzie na biopaliwa, aby dostosować ich poziom do prawa UE.
Resort rolnictwa domagał się przywrócenia poprzednich rozwiązań, ponieważ - jak argumentował - produkcja biopaliw przestała być opłacalna. Lepper kilkakrotnie zapowiadał, że jeśli kwestia biopaliw nie zostanie rozwiązana pomyślnie dla rolników, to Samoobrona wyjdzie z koalicji.
Obecnie w Sejmie trwają prace nad ustawą o biopaliwach - autorstwa Samoobrony - która ma zawierać rozwiązania zwiększające opłacalność produkcji biopaliw.
Lepper stwierdził w sobotę, że trzeba było "kilku miesięcy walki" i zapowiedzi, że wyjdzie z koalicji, aby dojść do porozumienia i kompromisu w sprawie biopaliw.
Nadal, gdyby biopaliw nie było, to jak tu siedzę, to bym tu nie siedział. Wiemy, że bioaliwa będą, że rolnicy dopłaty otrzymają, że będzie niższa akcyza, że produkcja biopaliw będzie się opłacać - powiedział wicepremier.
Pod koniec kwietnia 2006 r. PiS i Samoobrona podpisały umowę koalicyjną. Tydzień później do porozumienia dołączyła LPR i 5 maja 2006 r. powstał koalicyjny rząd PiS-Samoobrona-LPR kierowany wówczas przez Kazimierza Marcinkiewicza. Doszło wtedy do rekonstrukcji jego gabinetu.
Lepper został wicepremierem i ministrem rolnictwa, szef LPR Roman Giertych wicepremierem i ministrem edukacji. Do kryzysu w relacjach PiS - Samoobrona doszło kilka miesięcy później w czasie prac nad budżetem na 2007 r.
Od połowy września 2006 r. Lepper groził wielokrotnie, że jeśli budżet na 2007 r. będzie w takim kształcie, jak przewidywał projekt resortu finansów, to Samoobrona go nie poprze. Kolejną przyczyną konfliktu w koalicji była zapowiedź wysłania ponad tysiąca polskich żołnierzy do Afganistanu - czemu sprzeciwiała się Samoobrona.
22 września, w atmosferze wzajemnych zarzutów między politykami koalicji, na wniosek premiera Jarosława Kaczyńskiego, prezydent Lech Kaczyński odwołał Leppera z funkcji w rządzie.
Jarosław Kaczyński uzasadniając wówczas wniosek o odwołanie Leppera powiedział, że szef Samoobrony otrzymał szansę na uczestniczenie w procesie dobrego rządzenia, ale z niej nie skorzystał i powrócił do "swoich praktyk - warcholstwa".
Oświadczenie premiera Lepper skomentował następująco: "Chamstwo, chamstwo i jeszcze raz chamstwo (...) To nie ja zachowałem się jak awanturnik, jak cham, jak niewychowany. Brak kultury politycznej, osobistej, to, co premier wyprawia w tym rządzie nie konsultując nic z nikim".
Niedługo po odejściu Leppera z rządu rozpoczęły się rozmowy o powrocie Samoobrony do koalicji. Zdecydowanym zwolennikiem reaktywacji koalicji był wicepremier Giertych.
Po niecałym miesiącu kryzysu politycznego, 16 października 2006 r., Lepper powrócił do rządu, powtórnie zostając wicepremierem i szefem resortu rolnictwa. Uroczystość jego powołania w skład Rady Ministrów odbyła się bez udziału mediów. Tego samego dnia PiS, Samoobrona i LPR podpisały deklarację programową, zawierającą wspólny program.