Lekcja polskiego w oparach alkoholu
Nauczycielka, która miała ponad 2,7 promila alkoholu we krwi przyszła do szkoły, by prowadzić zajęcia z języka polskiego w gimnazjum w Myśliborzu (Zachodniopomorskie).
Kobieta to doświadczony nauczyciel z długim stażem pracy - w myśliborskim gimnazjum pracowała około pięciu lat, a w zawodzie nauczyciela 22 lata. Po incydencie została zwolniona z pracy.
Komendant powiatowy policji w Myśliborzu Stefan Jaworski powiedział, że czwartego września dyżurny policji został poproszony telefonicznie przez dyrektora gimnazjum o sprawdzenie trzeźwości jednej z pracownic tej szkoły.
"Gdy do szkoły przyjechała policja, nauczycielka była już w gabinecie dyrektora. Razem z nim pojechała do komendy, gdzie przeprowadzono dwa razy badanie alkomatem. Za pierwszym razem badanie wykazało u niej 2,73 promila alkoholu, a za drugim, po paru minutach, 2,77 promila alkoholu" - wyjaśnił komendant.
Jaworski dodał, że policja skierowała w tej sprawie wniosek o ukaranie do Sądu Grodzkiego.