Lekarze masowo podpisują klauzulę sumienia w sprawie aborcji. Ministerstwo Zdrowia nie pomoże

• W rzeszowskim szpitalu wszyscy ginekolodzy podpisali klauzulę sumienia
• Na Podkarpaciu nie ma szpitala, w którym kobieta może poddać się legalnej aborcji
• Lekarze nie będą także udzielać informacji o placówce, która wykonuje zabieg przerwania ciąży
• Ministerstwo Zdrowia: Pacjent powinien skontaktować się z NFZ w celu uzyskania informacji o innej placówce
• NFZ nie posiada informacji o tym, którzy lekarze korzystają z klauzuli sumienia
• Resort zdrowia nie stworzy listy lekarzy wykonujących zabieg legalnej aborcji

Obraz
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta

W województwie podkarpackim w 2014 roku wykonano 7 legalnych aborcji. Takim zabiegiem zajmowały się wówczas cztery szpitale. Wśród nich była także placówka Pro-Familia. W 2015 roku liczba wykonanych aborcji wzrosła o jeden zabieg, natomiast liczba szpitali zajmujących się tym zabiegiem zmalała do trzech. Wśród nich wciąż figurowała placówka Pro-Familia. Jeszcze kilka dni temu był to jedyny szpital na Podkarpaciu, w którym pacjentki mogły legalnie przerwać ciążę. Dziś już takiej możliwości nie mają. - Wszyscy lekarze zatrudnieni w Szpitalu Specjalistycznym Pro-Familia w Rzeszowie podpisali ogólną klauzulę sumienia – poinformował WP dyrektor rzeszowskiego szpitala Radosław Skiba. Lekarze nie będą wykonywać zabiegu przerwania ciąży. Mają także prawo do odmowy wskazania placówki, w której pacjentka może uzyskać pomoc. - Dostaliśmy wyraźny zakaz wypowiadania się w tej sprawie – mówi WP jedna z lekarek Pro-Familii.

- Co do zasady, w szpitalu zabiegi terminacji ciąży nie są wykonywane. Zgodnie z obowiązującą w szpitalu procedurą, każda pacjentka zgłaszająca się do Izby Przyjęć jest o tym informowana - dodaje Skiba. Jednak Ministerstwo Zdrowia poinformowało WP, że na klauzulę sumienia mogą powoływać się tylko poszczególne osoby. - Podmiot leczniczy (szpital) nie może deklarować, że pomimo iż udziela świadczenia ginekologiczno-położnicze, nie przeprowadza się w nim zabiegów przerwania ciąży – mówi WP rzecznik prasowy Ministra Zdrowia Milena Kruszewska.
Dyrektor szpitala Pro-Familia zaznacza, że placówka każdej pacjentce oferuje wsparcie zespołu. - Składa się on z psychologów, lekarzy, położnych, a także duszpasterzy - informuje Skiba. Lekarz, który w rozmowie z WP chce pozostać anonimowy powiedział, że nie podpisał klauzuli sumienia pod presją. - Zrobiłem to zgodnie z własnym sumieniem. Nie wiem, czy inni lekarze zostali zobligowani do jej podpisania, czy również zrobili to zgodnie ze swoimi przekonaniami - mówi. Szpital nawiązał również bliską współpracę z Podkarpackim Hospicjum Perinatalnym. - Tam każda kobieta wraz z rodziną może również uzyskać profesjonalną pomoc - podkreśla dyrektor szpitala. Hospicjum zajmuje się opieką psychologiczną i lekarską nad rodziną oczekującą dziecka, u którego zdiagnozowano ciężką chorobę bądź upośledzenie. Pomoc nie będzie zatem polegała na ułatwieniu w dotarciu do placówki i lekarza, który zgodnie z własnym sumieniem i ustawą z dnia 7 stycznia 1993 roku o planowaniu rodziny, wykona zabieg usunięcia płodu. A co z
rodzicami, którzy podejmują decyzję o usunięciu niezdrowego płodu? Pomocy muszą szukać na własną rękę.

"Inne przypadki niecierpiące zwłoki"

Dyrektor szpitala Radosław Skiba zaznacza, że każdy przypadek będzie rozpatrywany indywidualnie. – Wykluczona jest możliwość pozostawienia pacjentki bez pomocy, w stanie zagrożenia życia lub zdrowia – dodaje. Takie przypadki dokładnie reguluje ustawa i jej interpretacja przez Trybunał Konstytucyjny. W przypadkach, gdy zwłoka w udzieleniu pomocy mogłaby spowodować niebezpieczeństwo utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia, lekarz ma obowiązek udzielić pacjentce pomocy i wykonać odpowiedni zabieg.

Inaczej traktuje się tak zwane „inne przypadki niecierpiące zwłoki”. 7 października 2015 r. Trybunał Konstytucyjny uznał to określenie za zbyt ogólne, a obowiązek wykonania w takim przypadku zabiegu niezgodnego z sumieniem lekarza za niekonstytucyjny. Z takiej możliwości skorzystali wszyscy lekarze ginekolodzy z Pro-Familii. Sprawa budzi jednak wątpliwości w związku z zawartą umową między placówką a Narodowym Funduszem Zdrowia. - Podpisując umowę o udzielenie świadczeń opieki zdrowotnej, szpital zobowiązuje się do realizacji wszystkich świadczeń określonych jako gwarantowane w stosownych rozporządzeniach wykonawczych do ustawy, w danym zakresie i rodzaju świadczeń, na jaki została zawarta umowa. NFZ nie narzuca sposobu, w jaki świadczeniodawca ma zapewnić realizację umowy – zaznacza rzecznik prasowy NFZ Milena Kruszewska. Dodaje, że brak możliwości udzielenia świadczeń to nienależycie wykonana umowa. Za takie postępowanie na placówkę może zostać nałożona kara.

- Co do zasady, wszystkie szpitale, które zawarły kontrakt z NFZ, mają obowiązek udzielenia świadczeń w nim przewidzianych, czyli w pełnym zakresie i zgodnie z obowiązującym prawem. Stosowanie klauzuli sumienia nie powinno tego obowiązku naruszać – przekonuje rzecznik prasowy MZ. W nieoficjalnej rozmowie WP dowiedziało się jednak, że ten zapis nie ma zastosowania w przypadku konkretnego zabiegu. Umowy szpitala z NFZ są bowiem zawierane na obszary (np. oddział ginekologiczny), a nie na wykonywanie pojedynczych świadczeń.
Lekarze nie udzielą informacji

Ministerstwo Zdrowia zaznacza, że w przypadku, gdy lekarz poinformował pracodawcę o możliwości odmowy wykonania aborcji, powołując się na klauzulę sumienia, szpital zobowiązany jest do zapewnienia wykonania tego świadczenia w inny sposób. Dyrektor Pro-Familia deklaruje jednak, że wszyscy lekarze z placówki podpisali ogólną klauzulę sumienia co oznacza, że zgodnie z interpretacją ustawy przez TK, nie będą także udzielać informacji, gdzie pacjentka może poddać się zabiegowi aborcji.

Wszystko wskazuje na to, że kobieta, która trafi do lekarza korzystającego z klauzuli sumienia, a zdecydowała się na usunięcie ciąży i spełnia jednocześnie wszystkie warunki zawarte w ustawie, zostaje z problemem całkiem sama. - To jest rola odpowiednich konsultantów krajowych, by taka pacjentka nie była pozostawiona sama sobie i by miała możliwość uzyskania informacji, co ma dalej zrobić - mówi WP lekarz z Pro-Familii, który chce zachować anonimowość. - Jeśli podpisuję klauzulę sumienia, to robię to całościowo. Zresztą nawet nie wiem, gdzie można byłoby taką pacjentkę skierować – dodaje.

Trybunał Konstytucyjny orzekając w sprawie klauzuli sumienia stwierdził, że ustawodawca mógł i powinien zastosować inne, bardziej efektywne sposoby informowania pacjenta o realnej możliwości uzyskania świadczenia zdrowotnego. Ministerstwo Zdrowia twierdzi zaś, że na ustawodawcę nie został nałożony obowiązek nowych rozwiązań legislacyjnych w tej sprawie. – Ogłoszenie wyroku skutkowało uchyleniem przepisów uznanych przez TK za sprzeczne z Konstytucją RP. Nie doprowadziło to jednak do luki prawnej i pacjenci w Polsce mają dalej dostęp do świadczeń zdrowotnych – informuje rzecznik prasowy MZ. Przykład rzeszowskiej placówki pokazuje, że w przypadku funkcjonowania klauzuli sumienia także w zakresie informowania kobiety, dostęp pacjentki do świadczeń może być znacznie utrudniony.

Listy nie będzie

Ministerstwo Zdrowia twierdzi, że w przypadku, kiedy wszyscy lekarze w danym szpitalu powołują się na klauzulę sumienia, pacjent powinien skontaktować się z wojewódzkim oddziałem Narodowego Funduszu Zdrowia, który udzieli mu informacji o możliwości skorzystania z danego świadczenia w innej placówce, która ma podpisaną umowę z NFZ. – O świadczeniach opieki zdrowotnej, finansowanych ze środków publicznych i o możliwości wykonania zabiegu w innej placówce, oddział wojewódzki Funduszu informuje pacjenta na jego żądanie – zaznacza Milena Kruszewska.

Ginekolog, zgodnie z ustawą i jej interpretacją przez TK, ma obowiązek poinformować swojego przełożonego o decyzji powoływania się na klauzulę sumienia. Jednak NFZ nie posiada informacji o tym, którzy lekarze, w przypadku zabiegu przerwania ciąży, korzystają z klauzuli sumienia. Lista lekarzy, wykonujących taki zabieg, w resorcie zdrowia nie powstanie. Kobiety wciąż będą musiały radzić sobie same.

Wybrane dla Ciebie
Niemiecka gospodarka w kryzysie. Domagają się zdecydowanych działań
Niemiecka gospodarka w kryzysie. Domagają się zdecydowanych działań
Działo się we wtorek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się we wtorek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Potrącił człowieka i uciekł. Policja zatrzymała 80-latka bez uprawnień
Potrącił człowieka i uciekł. Policja zatrzymała 80-latka bez uprawnień
Nocna interwencja we Wrocławiu. Półnaga 22-latka prosiła o pomoc
Nocna interwencja we Wrocławiu. Półnaga 22-latka prosiła o pomoc
Pentagon gotowy. Rozważane są różne scenariusze w Wenezueli
Pentagon gotowy. Rozważane są różne scenariusze w Wenezueli
Komisja PE odrzuciła wniosek ws. Romanowskiego
Komisja PE odrzuciła wniosek ws. Romanowskiego
Rozpoczęły się rozmowy Putina z wysłannikami Trumpa
Rozpoczęły się rozmowy Putina z wysłannikami Trumpa
Trump udostępnia nieprawdę. Poinformował, że Maduro się poddał
Trump udostępnia nieprawdę. Poinformował, że Maduro się poddał
Napięcia na Morzu Czarnym. Putin straszy "radykalną odpowiedzią"
Napięcia na Morzu Czarnym. Putin straszy "radykalną odpowiedzią"
Burza w sieci. Komentują prezydenckie weto
Burza w sieci. Komentują prezydenckie weto
Nawrocki wetuje ustawę ws. psów. Dosadny komentarz Tuska
Nawrocki wetuje ustawę ws. psów. Dosadny komentarz Tuska
Putin: Europa dąży do zablokowania procesu pokojowego
Putin: Europa dąży do zablokowania procesu pokojowego