PolskaLekarze apelują: zaszczepcie przynajmniej grupy ryzyka

Lekarze apelują: zaszczepcie przynajmniej grupy ryzyka

Przy ograniczonych możliwościach Polski celowy jest przynajmniej zakup szczepionek przeciwko grypie typu A/H1N1 dla osób z grup ryzyka - uważa Naczelna Rada Lekarska. Rada domaga się zwiększenia publicznych nakładów na ochronę zdrowia.

10.11.2009 16:20

W stanowisku NRL, pod którym podpisali się szef organizacji Konstanty Radziwiłł i jej sekretarz Mariusz Janikowski, Rada podkreśliła, że w podejmowaniu decyzji w sprawie wskazań i przeciwwskazań do szczepienia należy kierować się przede wszystkim dostępnymi naukowymi przesłankami. W związku z tym, zdaniem NRL, zastrzeżenia Ministerstwa Zdrowia co do zakupu szczepionek w sytuacji, gdy zaleca je WHO i zarejestrowała Europejska Agencja Leków, budzi poważne wątpliwości.

"Rada wyraża troskę w sprawie stanu debaty publicznej i procesu decyzyjnego dotyczącego szczepień przeciwko grypie A/H1N1" - czytamy w stanowisku. Rada podkreśliła również, że medialna histeria wywołująca szkodliwą panikę nie służy podejmowaniu racjonalnych decyzji.

Rada odniosła się również do sytuacji polskiej służby zdrowia w kontekście kryzysu w gospodarce w kraju i za granicą. Podkreślono, że kryzys wymaga podjęcia środków nadzwyczajnych.

"W obecnej sytuacji podstawowym narzędziem zapewnienia sprawiedliwego i bezpiecznego dostępu do opieki zdrowotnej Polakom jest zwiększenie publicznych wydatków na ochronę zdrowia" - czytamy w stanowisku. Krytycznie oceniono w nim wycofanie się rządu z zapowiedzi podniesienia składki na powszechne ubezpieczenie zdrowotne. "Zamiast tego rząd apeluje do pracowników ochrony zdrowia o umiar w żądaniach płacowych, a do dyrektorów placówek opieki zdrowotnej o 'racjonalne gospodarowanie środkami z kontraktów'" - czytamy.

"W czasie, kiedy w innych państwach chroni się wydatki na zdrowie, polski rząd zaprzestaje budżetowego finansowania przeszczepów, a spadające przychody Narodowego Funduszu Zdrowia obserwuje się jako naturalny wynik wzrostu bezrobocia i spadku wynagrodzeń" - napisano w stanowisku. Według jego autorów, na skutki takiej polityki nie trzeba będzie czekać długo.

"Praktyczne zaprzestanie płacenia za tzw. nadwykonania i realna wizja zmniejszania się kontraktów na rok 2010 powoduje już dziś powiększanie się długów samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej, realną wizję upadłości zakładów niepublicznych (lub przynajmniej wycofywanie się ich z kontraktów z NFZ), narastanie frustracji wśród tradycyjnie źle wynagradzanych pracowników ochrony zdrowia (i nasilenie się skłonności do emigracji i porzucania zawodu) oraz lawinowe wydłużanie się list pacjentów oczekujących na świadczenia. Znaczna część placówek ochrony zdrowia, ograniczając świadczenia do tych, które wykonuje się ze wskazań nagłych, zbliża się w swoim działaniu do medycyny stanu wyjątkowego".

We wtorek potwierdzono siedem kolejnych zachorowań na grypę wywołaną wirusem A/H1N1. Do tej pory na nową odmianę grypy w Polsce zachorowało 220 osób. Ministerstwo Zdrowia prowadzi negocjacje w sprawie zakupu szczepionki przeciwko temu wirusowi.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)