Lek na COVID-19 już w Polsce. Niedługo pojawią się kolejne

- Do Polski trafił lek Molnupiravir, który jest obecnie podawany chorym z upośledzoną odpornością. Wkrótce będzie więcej leków doustnych, które wesprą leczenie chorych we wczesnej fazie COVID-19 - poinformowała w środę podczas konferencji prasowej prof. Mastalerz-Migas.

Lekarka podkreślała, że pierwsza partia leków trafił do pacjentów cierpiących na nowotwory. - To lek, który już trafił do Polski, na razie w niewielkiej liczbie dawek i te dawki zostały skierowane do pacjentów onkologicznych jako pacjentów najwyższego ryzyka - mówiła.

Ekspertka dodała, że w najbliższym czasie do Polski ma przyjechać kolejna partia leku. Co więcej, wkrótce na polskim rynku mają się również pojawić kolejne leki, które będzie można stosować w terapii u pacjentów zakażonych koronawirusem.

Zaznaczyła, że w przypadku stosowania tych leków bardzo ważne jest ich wczesne włączenie do leczenia, ponieważ tzw. okienko terapeutyczne będzie wynosiło tylko pięć dni od początku objawów zakażenia.

Podczas konferencji Adam Niedzielski odpowiadał na pytania dziennikarzy, wśród nich znalazło się również pytanie reporterki Wirtualnej Polski o możliwość wprowadzenia nowych obostrzeń w związku z rosnącą liczbą przypadków koronawirusa. Minister zdrowia poinformował, że notowane obecnie wzrosty w liczbie nowych zakażeń są jedynie chwilową zmianą, a nie odwróceniem trendu.

- Tak jak przedstawiłem informację dotyczącą interpretacji tej zwiększonej liczby zakażeń w ostatnich dniach identyfikujemy jako anomalię, a nie zmianę trendu - powiedział. - Jeśli mielibyśmy argumenty, że jednak to jest zmiana trendu, to oczywiście takie decyzje będą podejmowane, ale na tę chwilę takiej decyzji nie ma - dodał.