Leila Khaled - LFWP
Drobna, czarnowłosa i ciemnooka, o dziewczęcym uroku. W 1969 roku brała udział w porwaniu samolotu amerykańskich linii TWA. Kazała pilotowi przelecieć nad Hajfą – rodzinnym miastem, do którego nie miała wstępu, od kiedy jej rodzina musiała uciekać przed żydowskimi bojówkami do Libanu.
Podczas porwania nikt nie zginął, za to cały świat usłyszał o problemie Palestyńczyków i Ludowym Froncie Wyzwolenia Palestyny, do którego należała Leila Khaled. Ona sama stała się legendą, ale nie tego chciała.
Przeszła operację plastyczną, by rok później ponownie porwać samolot izraelskich linii Al El. Tym razem nie poszło tak gładko. Wspólnik Khaled zginął podczas szarpaniny z ochroną samolotu, a ją obezwładniono. Pilot wylądował w Londynie, gdzie porywaczkę zatrzymała policja. Przebywała w areszcie 28 dni. Potem rząd brytyjski postanowił wymienić ją na zakładników przetrzymywanych przez LFWP.
- Wcześniej nikt nie zauważał naszego cierpienia, nie słyszał krzyków. Wszystko, co dostawaliśmy od świata, to kolejne namioty i stare ubrania – powiedziała Khaled w wywiadzie dla BBC.
Na zdjęciu Leila Khaled w 1997 roku.