Legalizacja związków partnerskich w Polsce już za 6 lat?
Legalizacja homoseksualnych związków będzie możliwa, gdy SLD odzyska siłę - mówi w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" prawnik z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, dr Adam Bodnar.
09.07.2010 | aktual.: 09.07.2010 11:16
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Dobrze, że są różne inicjatywy i trwa dyskusja w obrębie środowiska osób homoseksualnych, jaki model jest najlepszy: umowa cywilnoprawna, związek partnerski czy może małżeństwo. Ale mam wrażenie, że środowisko myśli raczej w kategoriach, "jaki cukierek by najbardziej smakował", a nie w kategoriach, jakie rozwiązania są dopuszczalne z punktu widzenia konstytucji i możliwe do przeprowadzenia - mówi "Rzeczpospolitej" Adam Bodnar.
Jego zdaniem, jeśli inicjatywa przyjęcia ustawy o związkach partnerskich ma mieć jakiekolwiek szanse powodzenia, trzeba ją dokładnie przemyśleć z punktu widzenia konstytucyjnego. Trzeba sobie także zdawać sprawę z takiego, a nie innego układu sił politycznych. - Nie wyobrażam sobie, by teraz ustawa regulująca status par osób tej samej płci miała szansę na przyjęcie i była do zaakceptowania w polskiej rzeczywistości prawnej. Realne szanse na uchwalenie takiej ustawy oceniam za jakieś sześć lat - dodaje sekretarz zarządu Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
Według Bodnara od mniej więcej roku SLD wysyła sygnały, że taka ustawa jest dla niego do zaakceptowania. Pozostałe partie obecne w parlamencie są w ogóle niezainteresowane tematem. - Podejrzewam, że w kolejnych wyborach lewica jeszcze nie odzyska pola, ale w pewnym momencie - może za sześć lat - nastąpi przewartościowanie polityczne i wtedy będzie realna szansa na przyjęcie ustawy o związkach partnerskich - stwierdza prawnik.