Lech Wałęsa: świat musimy budować na wartościach
Wydarzenia ostatnich dni po raz kolejny potwierdzają słuszność mojej diagnozy i recepty jednocześnie. Diagnozy świata globalnego i lokalnego. Recepty na jego stabilność, bezpieczeństwo i dobrobyt. Po raz kolejny więc powtórzę – świat musimy budować na wartościach. Gołe prawo nie wystarczy - pisze w felietonie dla Wirtualnej Polski Lech Wałęsa.
31.07.2012 | aktual.: 01.08.2012 10:08
Mieliśmy w Polsce, po czasie fiesty i względnego spokoju, kolejne zawirowanie polityczne, z lubianymi przez demagogów publicznymi zarzutami, z potajemnie nagrywanymi bohaterami, z osądem bez szans na obronę. Mieliśmy festiwal mobilizacji służb i poszukiwanie winnych, wzmożone kontrole, doraźne akcje koalicji i opozycji. Mało kto jednak stawiał publicznie i głośno pytania znacznie poważniejsze – o model państwa i demokracji w czasach globalnych, o sposoby ochrony sprawiedliwości przed niesprawiedliwością, o przeciwdziałanie nadużyciom. Odpowiedź na takie pytania jest ciągle ta sama: możemy budować system oparty na twardych prawach i ich egzekwowaniu lub oparty na wartościach. Na szczęście, nie musimy wybierać jednej z dróg, ale mądrą trzecią.
Życie pokazuje przecież, że pierwsza droga nie do końca się sprawdza. Bo chyba każdy rozsądnie myślący rozumie, że nie da się wszystkiego zapisać w prawie, a służby nie upilnują każdego. I przecież nie o to chodzi. Taki model prawa i egzekucji byłby może skuteczniejszy, gdyby przy każdym człowieku postawić dwóch pilnujących. A pewnie by się okazało, że i tak nie wszystko przewidzieliśmy, nie wszystko w prawie zostało zapisane. A do pilnujących konieczni są kolejni pilnujący. Najlepsze nawet prawa i najlepsza ich egzekucja nie wypełnią całej przestrzeni życia społecznego, nie dadzą bezpieczeństwa i gwarancji przeciwdziałania złu. Pozostają więc wartości, ale nie same, bo też nie wystarczą. Powinny jednak odgrywać większą rolę, od nich należy rozpoczynać budowę struktur, pisanie programów i praw na czas globalny.
Wartości mogą i powinny w tych globalnych czasach informacji i internetu być wspierane w społecznej komunikacji. Szczególnej mocy nabiera dziś przecież ta podstawowa, czyli kontrolna funkcja mediów. Taśmy i nagarnia szczególnie dobrze pokazują ich siłę. Istotne jest tylko, w którą stronę będzie ona skierowana. Oparta na wartościach zawsze będzie służyć dobrej sprawie. Bo trzeba pamiętać o tej medialnej łatwości oskarżeń i skrzywdzenia człowieka bez osądu. Media, jak widać przejęły już nie tylko funkcją kontrolną, ale też funkcję władzy sądowniczej. Tym bardziej muszą być budowane na wartościach, takich jak poszanowanie godności i praw drugiego człowieka. Nie da się oczywiście zbudować sprawnego świata opartego tylko na wartościach. Ale nie da się tym bardziej zbudować takiego świata zupełnie bez wartości, nawet przy najlepszych systemach ochrony, prawa i wymiaru sprawiedliwości.
Podczas mojego spotkania z panem Mittem Romneyem mogłem się przekonać, że nie jestem osamotniony w takich przekonaniach i nadziejach na świat oparty na wartościach. To człowiek, który w wymiarze osobistym i rodzinnym prezentuje cenne uniwersalne wartości. Z przebiegu rozmowy wnioskuję, że podobnie przez ich pryzmat patrzy także na świat i rozumie rolę USA w uwarunkowaniach globalnych. Po raz kolejny podkreśliłem, że to jedyne dziś supermocarstwo w imię wartości musi brać odpowiedzialność za świat, za naszą cywilizację. Potrzebujemy lidera, który poprowadzi nas do budowy świata na fundamencie wartości. Oby przyszły lokator Białego Domu, niezależnie od tego, kto nim będzie, tak widział rolę swego kraju, oby potrafił brać odpowiedzialność za naszą cywilizację w poszanowaniu wobec naszych wspólnych najcenniejszych wartości. To jedyna droga dla nas w wymiarze globalnym i lokalnym.
Lech Wałęsa specjalnie dla Wirtualnej Polski