Lech Wałęsa: sprawa Jaruzelskiego nie dla polityków
Lech Wałęsa, komentując pomysł Prawa i
Sprawiedliwości, aby odebrać Wojciechowi Jaruzelskiemu
uprawnienia należne byłym prezydentom - środki na prowadzenie
biura i ochrony - oraz stopień generalski, powiedział, że
politycy nie powinni zajmować się takimi inicjatywami.
14.05.2005 | aktual.: 14.05.2005 19:10
To jest propozycja, że potem przyjdą inni i będą rozliczać tych, którzy rozliczają. Jak służby wolnego państwa będą rozliczać, to one mają do tego prawo; policja, prokuratura i sądy. Natomiast jak politycy za to się biorą, to powodują odreagowanie w następnym rozdaniu. Ja nie jestem za taką drogą - powiedział w Gdańsku b. prezydent.
Wałęsa, oceniając postawę generała podczas wizyty w Moskwie, powiedział, że jest to niesmaczne. - Ja proponowałem generałowi, by pojechał jako podporucznik, do którego strzelano i on strzelał i zachowywał się jako podporucznik, który był wtedy w tej armii i razem walczył. Natomiast już jako polityk i prezydent nie powinien zabierać głosu, bo to potoczyło się inaczej i polski patriotyzm czego innego wymaga - ocenił b. prezydent.
Wałęsa dodał, że ma zamiar po wielu latach spotkać się z gen. Jaruzelskim. Ja do tej pory miałem zakaz kontaktowania się z generałem, tak jak z Kwaśniewskim. No i dochodzę do wniosku, że trzeba to zmienić - oświadczył. Debatę z udziałem Jaruzelskiego i Wałęsy organizuje jedna z komercyjnych stacji telewizyjnych. Ma się ona odbyć w przyszłym tygodniu.
Apel do posłów jeszcze obecnej kadencji ws. pozbawienia Jaruzelskiego przywilejów byłej głowy państwa oraz stopnia generalskiego za jego zachowania w Rosji podczas obchodów 60. rocznicy zakończenia II wojny światowej przygotował lider PiS Jarosław Kaczyński.
Wypowiedzi Jaruzelskiego pokazały, że jest on człowiekiem imperium zła, nawet wtedy, kiedy ono upadło - powiedział Kaczyński w sobotę PAP.
Przed kilkoma dniami Jaruzelski, na zaproszenie prezydenta Władimira Putina, przebywał w Rosji, gdzie uczestniczył w uroczystościach 60. rocznicy zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami. Putin, który w swym wystąpieniu nie wspomniał o wkładzie Polski w zwycięstwo, odznaczył Jaruzelskiego Medalem 60-lecia Zwycięstwa.
W wywiadzie dla dziennika "Izwiestija" z 12 maja Jaruzelski mówił m.in., że działalność "Solidarności" w 1981 roku groziła destabilizacją i wojną domową. Odnosząc się do opinii o radzieckiej okupacji, powiedział, że było to "wyzwolenie, wyzwolenie od faszyzmu". Mówił też o powojennej zależności państw wschodniej Europy, w tym Polski, od ZSRR. Zaznaczył, że w pierwszych dziesięciu latach była to zależność całkowita.
Była w naszej historii taka karta, jednak nie powinna ona nas dzielić, tylko połączyć. (...) Największą ofiarę poniósł za stalinizmu naród radziecki. (...) 600 tysięcy radzieckich żołnierzy leży w polskiej ziemi, każda mogiła jawi się jako lekcja, że trzeba żyć i myśleć o przyszłości. Mogiły powinny nas połączyć - mówił w wywiadzie.