PolitykaLech Wałęsa skomentował wydarzenia na pl. Krasińskich

Lech Wałęsa skomentował wydarzenia na pl. Krasińskich

"Pokazaliśmy wczoraj brak wyrobienia i chamstwo" - tak incydent podczas przemówienia Donalda Trumpa skomentował Lech Wałęsa. Były prezydent został wygwizdany przez tłum.

Lech Wałęsa skomentował wydarzenia na pl. Krasińskich
Źródło zdjęć: © PAP
Natalia Durman

Trump przyleciał do Polski z jednodniową wizytą. Głównym punktem programu było przemówienie na pl. Krasińskich. Prezydent USA wyróżnił Polskę jako kraj, który - jak prawie żaden inny - wywiązuje się ze zobowiązań wobec NATO. Wiele czasu poświęcił naszej historii.

Prezydent USA podziękował prezydentowi Andrzejowi Dudzie i premier Szydło za "ciepłe przyjęcie". Ale nie tylko. Zwrócił się również bezpośrednio do byłego prezydenta Lecha Wałęsy. - Jesteśmy bardzo zadowoleni, że Lech Wałęsa - tak słynny jako lider "Solidarności" - również dołączył do nas dzisiaj. Dziękujemy - powiedział Trump.

*Zobacz: Donald Trump podziekował Lechowi Wałęsie *

Słowa te spotkały się z nerwową reakcją części zgromadzonych na placu ludzi. Były oklaski, ale nie zabrakło też gwizdów.

Już wcześniej, przed rozpoczęciem przez prezydenta USA przemówienia, doszło do incydentu. Wałęsa został wygwizdany przez tłum. Wznoszono okrzyki: "Bolek, Bolek!", "złodzieje" oraz "wracaj do Gdańska!".

"Chamstwo"

Właśnie te wydarzenia skomentował Wałęsa w rozmowie z Onetem. - Ma pan wątpliwości, że to było reżyserowane? Zwieziono i ustawiono ludzi, a wszystkim kierowali dyrygenci. Ci ludzie nie przyjmują żadnych argumentów. Takie zachowania przypominają działania esbecji - stwierdził.

- Gdyby nie to chamstwo, to prezydent Trump w swoim przemówieniu wymieniłby nas z 10 razy więcej. Gdzie pan miał "Solidarność" w jego przemówieniu? Takie zwycięstwo dla całego świata, a my przez takich durni to tracimy - dodał.

"Remis dla Polski"

W ocenie byłego prezydenta przemówienie Trumpa "było dobre, ale on to robił dla siebie". - Gdy się tak dobrze przyjrzeć, to Polacy nic wczoraj nie dostali - podkreślił.

Zdaniem byłego prezydenta całą wizytę Trumpa można podsumować, że była remisowa dla Polski. - Nie zarobiliśmy na niej za dużo, ale też za dużo nie straciliśmy - podsumował.

Wałęsa odniósł się też do spekulacji na temat planowanego spotkania byłego lidera "Solidarności" z prezydentem USA. Wałęsa wyjaśnił, że nie zabiegał w czwartek o spotkanie z Trumpem, bo "nie chciał stawiać go w trudnej sytuacji".

"Nie zgadzam się z Tuskiem"

To nie wszystko. Wałęsa skomentował słowa Donalda Tuska, który stwierdził, że sukces dyplomatyczny tej wizyty jest bezdyskusyjny, a polski rząd może triumfować.

- Nie zgadzam się z Tuskiem. To żadna zasługa rządu PiS. Wizyta w Polsce leżała w interesie Trumpa, który miał różne problemy i potrzebował takich obrazków, jak te wczorajsze w Warszawie - ocenił Wałęsa.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1700)