W symbiozie z Platformą Obywatelską
Czasy umownej IV RP, a więc lata 2005-07, to okres wzmożenia konfliktu.
- Wałęsa należał do najbardziej gorliwych krytyków rządów PiS i Lecha Kaczyńskiego. Żył za to w symbiozie z Platformą Obywatelską i wspierał Donalda Tuska. Sam nie miał własnej partii, chciał więc być narzędziem PO, która mocno go broniła - ocenia politolog.
PiS doprowadziło do obsadzenia stanowiska prezesa Instytutu Pamięci Narodowej przez prof. Janusza Kurtykę, co w dłuższej perspektywie okazało się być uderzeniem w Wałęsę. - Stąd późniejsze problemy IPN w związku z wydaniem w 2008 roku książki "SB a Lech Wałęsa" - zauważa rozmówca WP.