Ich drogi jednak się zbiegły
W latach 80. Lech Wałęsa był ikoną "Solidarności". Bracia Kaczyńscy trzymali się z kolei w cieniu. Ich drogi jednak się zbiegły.
- Związek Lecha Wałęsy z Kaczyńskimi był sojuszem taktycznym. Na pewno te związki były bliższe między Wałęsą a Lechem Kaczyńskim, bo był on wiceprzewodniczącym "Solidarności" i w praktyce kierował bieżącą działalnością związku - mówi prof. Dudek. Jak dodaje historyk, latem 1989 roku doszło do otwartego sojuszu Wałęsy nie tylko z Lechem, ale i Jarosławem.
- Wałęsa postanowił dokonać zmiany "zderzaków". Na początku 1989 roku takim "zderzakiem" był Tadeusz Mazowiecki. Później funkcję głównego "zderzaka" przejmował Bronisław Geremek. Gdy Wałęsa uznał jednak, że Geremek jest zbyt silny, to w sierpniu 1989 roku, proponując koalicję ZLS i SD, do negocjacji wyznaczył braci Kaczyńskich. Było to wielkie wejście braci do wielkiej polityki. Ich sojusz z Wałęsą trwał ponad rok, a apogeum było powstanie Porozumienia Centrum i wysunięcie Wałęsy na kandydata na prezydenta - opisuje wykładowca Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
Rok 1990 to być czas ścisłego sojuszu, a bracia zajmowali stanowiska szefa Kancelarii Prezydenta i szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego.