Lech Wałęsa: 75 lat, co tu zawracać głowę, trzeba iść do wieczności
Były prezydent Lech Wałęsa, w rozmowie z lokalną telewizją w Olsztynie, odniósł się do obecnej sytuacji politycznej w Polsce. Powiedział też, że "właściwie jest spakowany i załatwił wszystkie sprawy". - 75 lat, to co tu zawracać głowę, trzeba iść do wieczności - dodał.
We wtorek Lech Wałęsa odwiedził Olsztyn. Spotkał się z mieszkańcami miasta i udzielił wywiadu lokalnej telewizji. Kiedy prowadzący rozmowę dziennikarz chciał przedstawić telewidzom Wałęsę powiedział, że "były prezydent i laureat Pokojowej Nagrody Nobla". - Za dużo pan nie wyliczył - powiedział Wałęsa.
Były prezydent stwierdził, że zastanawia się nad tym, jak wszystkie jego funkcje, nazwy i stanowiska zostaną zapisane na nekrologu. - Właściwie to spakowany jestem. 75 lat, to co tu zawracać głowę, trzeba iść do wieczności. Wszystkie sprawy załatwiłem - podsumował Wałęsa.
Były prezydent został też zapytany o ocenę obecnie rządzących. - Zniszczyli Trybunał, szkolnictwo. Właściwie wszystkie dziedziny starają się niszczyć wykorzystując to, że mamy luki prawne - powiedział Wałęsa.
- Mamy luki w demokracji. Obcięta głowa w Katyniu, potem okres komunistyczny, to wszystko powoduje, że my mamy przerwę w życiorysie politycznym. Gdyby nie było tych przerw, to byśmy wiedzieli, że nie każdy rząd ma prawo do takich zmian - ocenił były prezydent.