Lech Kaczyński: polska armia w obliczu zagrożenia
- Istnieje tego rodzaju zagrożenie. To powinno być przedmiotem odrębnej rozmowy - powiedział TVP Info prezydent Lech Kaczyński zapytany, czy po cięciach, które czekają MON i polską armię będzie ona spełniać standardy NATO. W Warszawie trwają obchody z okazji dziesiątej rocznicy przystąpienia Polski do Sojuszu Północnoatlantyckiego.
- Udział w misjach spełniamy generalnie dobrze, choć nie bez wyjątków, o których dzisiaj, w rocznicę naszego przystąpienia do NATO, nie będę mówił. Myślę, że nasz wysiłek związany z doskonaleniem sił zbrojnych, może poza okresem 2005-2007, był zbyt nikły - zaznaczył prezydent oceniając stan polskiej armii i jej zaangażowanie w działaniach NATO.
Lech Kaczyński podkreślił też wagę przystąpienia Polski do NATO. - To było wejście do rodziny narodów, które należą do jedynej twardej struktury bezpieczeństwa na świecie i mają znaczny wpływ na to co się na świecie dzieje - powiedział. Zdaniem prezydenta przystąpienie do NATO było największym sukcesem polskiej polityki zagranicznej w ostatnim dwudziestoleciu.
Lech Kaczyński zapytany o szansę kandydatury Radosława Sikorskiego na szefa NATO, ocenił ją pozytywnie. Jego zdaniem powtarzana w mediach informacja o tym, że Niemcy, Anglia i Francja popierają kandydaturę premiera Danii, co radykalnie zmniejsza szanse polskiego szefa dyplomacji, nie jest wiarygodna. - Uparcie powtarzana informacja o współpracy trzech wielkich państw europejskich jest nie do końca sprawdzona. Z mojej wiedzy na dzisiaj wynika, że ta informacja nie jest prawdziwa. Co najmniej jeśli idzie o jedno z tych państw - powiedział prezydent.
Lech Kaczyński nawiązał też do sprawy kandydatury Jerzego Buzka na przewodniczącego europarlamentu i Włodzimierza Cimoszewicza na stanowisko sekretarz generalnego Rady Europy. - Gorąco popieram kandydaturę Jerzego Buzka na przewodniczącego Parlamentu Europejskiego - zadeklarował.- Nie będę nic robił przeciwko kandydaturze Cimoszewicza. To jest polski polityk, jeśli odniesie sukces to mu pogratuluję. Za dużo grzybów w jednym barszczu - dodał prezydent.