Le Pen zaprasza PiS do współpracy. "Nadal jest mile widziane"

- Jako partie prawicowe od dawna jesteśmy odizolowani w Europie - mówiła podczas wystąpienia w Belgii. - Europa współpracy między narodami jest możliwa - zaznaczyła.

Le Pen przemawiała podczas wiecu poparcia dla skrajnie prawicowej belgijskiej partii Vlaams Belang. Zapytana o stosunek do rządzących partii w Polsce i na Węgrzech stwierdziła, że oba ugrupowania są "nadal mile widziane" w eurosceptycznej frakcji ENF. Zapewniła, że kwestia sojuszu z Rosją nie powinna poróżnić francuskich narodowców z PiS.

- Jeśli Polska nie chce bliższych stosunków z Rosją, nikt ich do nich nie zmusza. Te różnice, które mogą istnieć i są produktem historii, nie mogą uniemożliwić powstania tej bardzo dużej grupy - zaznaczyła.

Startujący z list Zjednoczenia Narodowego Jordan Bardella wyraził w tym tygodniu nadzieję na powstanie "sojuszu patriotycznego" w PE, który osiągnie w nim większość, a przynajmniej mniejszość blokującą, która "będzie chronić przed szkodliwymi dla narodów uchwałami".

"Podporą" przyszłego sojuszu nazwał Bardella włoskiego wicepremiera i szefa MSW Matteo Salviniego ze względu na jego “sukces u władzy i poparcie społeczne”. W przyszłym sojuszu kandydat RN widzi również partie z państw Grupy Wyszehradzkiej oraz takie skrajnie prawicowe formacje jak niemiecka AfD i "być może" hiszpański Vox.

Udział PiS w sojuszu narodowców wydaje się jednak wątpliwy. Podczas kampanii wyborczej partia Jarosława Kaczyńskiego coraz częściej akcentuje wartości europejskie i znaczenie wspólnoty dla rozwoju kraju. Obecnie PiS wchodzi w skład frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Ugrupowanie sondowało możliwość przejścia do Europejskiej Partii Ludowej, jednak jej liderzy zareagowali sceptycznie, wskazując na kwestię praworządności w Polsce.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl