"Le Figaro": Polaków w Rzymie najwięcej
Polacy to największa, przed Hiszpanami,
grupa pielgrzymów składających w bazylice św. Piotra hołd Janowi
Pawłowi II - pisze francuski dziennik "Le Figaro". Do nocy
z czwartku na piątek ciało papieża będą tam wystawione na widok
publiczny.
06.04.2005 | aktual.: 06.04.2005 11:52
"Wszystkie drogi prowadzą teraz do Rzymu, by złożyć ten ogólnoświatowy hołd" - pisze korespondent gazety. Na pogrzeb pielgrzymi przybywają autokarami, samolotami, pociągami, a nawet specjalnymi statkami - opisuje.
Jeden spośród kilku artykułów o wydarzeniach w Watykanie "Le Figaro" poświęca pięciu siostrom sercankom, które prowadziły dom papieski. Nazywa je "prawdziwymi cieniami opiekuńczymi Jana Pawła II".
Kiedyś na co dzień zajmowały się papieską korespondencją, kuchnią czy garderobą. Dziś wierni, którzy oddają hołd Papieżowi w bazylice, mogą je widzieć, jak modlą się nieopodal katafalku - pisze "Le Figaro".
Osobny materiał dziennik poświęca mistrzowi papieskich ceremonii arcybiskupowi Piero Mariniemu, który nie odstępował Papieża podczas największych uroczystości liturgicznych jego pontyfikatu, a teraz na jego barkach spoczywa organizacja pogrzebu Jana Pawła II, a także konklawe. "To człowiek uśmiechnięty, jowialny i pogodny, który zawsze potrafi znaleźć dobre wyjście z każdej sytuacji" - opisuje go gazeta.
"Le Monde" także poświęca wiele miejsca śmierci Papieża i przygotowaniom do pogrzebu. Skupia się jednak na kontrowersjach we Francji wokół decyzji rządu o opuszczeniu flag państwowych do połowy masztów z okazji śmierci Papieża.
Dziennik pisze też o nakłanianiu przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych prefektów, czyli szefów władz na prowincji, do udziału we mszach żałobnych, które odbędą się w piątek w całej Francji.
"Najstarsza córa Kościoła nie skąpi swojego współczucia" - pisze "Le Monde" i zastanawia się, czy te wszystkie przedsięwzięte kroki nie zagrażają gwarantowanemu w konstytucji ścisłemu rozdziałowi Kościoła od państwa.