Szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow, przemawiając w szczycie G20, podsumował ukraińskie warunki rozmów pokojowych jednym słowem. Uznał je za "nierealistyczne".
Rosja stoi w obliczu rosnącej presji dyplomatycznej, aby zakończyć wojnę w Ukrainie. Przywódcy państw biorących udział w szczycie G20 mówią o wysokich kosztach konfliktu.
Zełenski przedstawił propozycje rozwiązań
We wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wystąpił w formie online na rozpoczętym szczycie G20. - Właśnie teraz trzeba i można zatrzymać niszczycielską wojnę Rosji - oświadczył. Zaznaczył przy tym, że Kijów nie zgodzi się na żadne kompromisy.
- Nie warto proponować Ukrainie kompromisów dotyczących sumienia, suwerenności, terytorium i niepodległości - powiedział szef ukraińskiego państwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chersoń znowu w rękach Ukraińców. "Rosjanie mogli zostawić grupy specjalne"
Jeśli Rosja chce zakończenia wojny, niech udowodni to działaniami - dodał. Zaznaczył, że jego kraj nie pozwoli na to, by "Rosja przeczekała, wzmocniła siły i później rozpoczęła nową serię terroru i globalnej destabilizacji". Zełenski zapowiedział, że "nie będzie żadnych (umów) Mińsk-3, które Rosja złamie od razu po zawarciu". Odniósł się w ten sposób do wcześniejszych porozumień w sprawie uregulowania konfliktu w Donbasie.
Prezydent Zełenski przedstawił plan "ukraińskiej formuły pokoju" i propozycje rozwiązań, które mają go gwarantować.
Wśród nich szef ukraińskiego państwa wymienił: bezpieczeństwo jądrowe, żywnościowe, energetyczne, uwolnienie wszystkich jeńców i deportowanych, realizację Karty Narodów Zjednoczonych i przywrócenie integralności terytorialnej Ukrainy oraz światowego porządku, wycofanie rosyjskich wojsk i zakończenie działań bojowych, przywrócenie sprawiedliwości, przeciwdziałanie zbrodniom przeciwko środowisku, niedopuszczenie do eskalacji, podpisanie dokumentu o zakończeniu wojny.
W poniedziałek wieczorem w nagraniu wideo prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że konieczne jest nakłonienie Rosji do "prawdziwych rozmów pokojowych". Dodał, że Rosja wywiera "destabilizujący wpływ" na cały szereg problemów, w tym na przeciwdziałanie zmianom klimatu.
Na wyspie Bali rozpoczął się we wtorek szczyt przywódców państw grupy G20. Szczyt uznawany jest za jeden z najtrudniejszych w historii G20. Jest pierwszym takim spotkaniem od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Odbywa się w cieniu narastającej rywalizacji amerykańsko-chińskiej, globalnej inflacji oraz dotykającego wiele krajów kryzysu żywnościowego i energetycznego.
W szczycie nie uczestniczy prezydent Rosji Władimir Putin, którego na Bali reprezentuje szef MSZ Siergiej Ławrow.
Źródło: AFP, PAP