Ławrow o "nowej Ukrainie". Mówi wprost o celach Kremla

Szef rosyjskiej dyplomacji, w wywiadzie dla telewizji Rossija24, wprost określił, jakie są obecne cele Kremla związane z Ukrainą. Podkreślił, że Moskwa będzie atakować tym intensywniej, im więcej broni Zachód przekaże Ukrainie. Wskazał też kraj, który jego zdaniem, może być "nową Ukrainą".

Ławrow znów odgrażał się Zachodowi.
Ławrow znów odgrażał się Zachodowi.
Źródło zdjęć: © EPA, PAP
Dawid Siedzik

Zbliżająca się rocznica brutalnej napaści wojskowej Rosji na Ukrainę powoduje wzmożenie propagandowe Kremla. Jedną z głównych twarzy, które w ostatnim czasie głośno artykułują cele Moskwy, jest wieloletni szef rosyjskiej dyplomacji. Siergiej Ławrow o sytuację na froncie pytany był w rosyjskiej telewizji Rossija24.

- Teraz dążymy do przesunięcia artylerii Sił Zbrojnych Ukrainy na odległość, która nie będzie stanowić zagrożenia dla naszych terytoriów. Im więcej broni dalekiego zasięgu zostanie dostarczone reżimowi w Kijowie, tym dalej trzeba będzie ich odepchnąć. Z dala od terytoriów, które są częścią naszego kraju – powiedział Ławrow, potwierdzając niejako groźby kolejnej ofensywy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ

Szef MSZ Rosji o celach Rosji w Ukrainie

Rosyjski polityk deklarował, że czerwoną linią dla Kremla, w kontekście celów i walk, są tereny zdobyte w 2014 oraz w pierwszej połowie ubiegłego roku, na których odbyły się pseudoreferenda, po których Moskwa ogłosiła ich aneksję. - Cztery nowe terytoria, czyli dwie republiki ludowe i dwa regiony, które dołączyły do ​​​​Rosji po referendum - tu, moim zdaniem, nie ma żadnej dyskusji – powiedział.

Ławrow, jak ma w zwyczaju, o napięcia na froncie, oskarżał Zachód, ze Stanami Zjednoczonymi na czele. - Jesteśmy w trakcie geopolitycznej bitwy, co do tego nie ma wątpliwości – podkreślał.

Ławrow o "Nowej Ukrainie"

Bliski współpracownik Putina pytany był też o kraj, który może podążać drogą Ukrainy, co miało sugerować rzekome występowanie przeciw Rosji, inspirowane działaniem Zachodu. Wskazał jednego z sąsiadów Kijowa.

– Mołdawia jest brana pod uwagę do tej roli, bo potrafiła postawić na czele prezydenta, który jest chętny do wstąpienia do NATO. To, że jednocześnie sabotują prace w formacie 5+1 (format, który pracuje nad rozstrzygnięciami dotyczącymi statusu Naddniestrza - przyp. red.), świadczy o chęci Stanów Zjednoczonych i Europy do stworzenia "drugiej Ukrainy" - kłamliwie oskarżał Ławrow.

Źródło: Rossija24, Ria Novosti

Źródło artykułu:WP Wiadomości
wojna w Ukrainiemołdawiasiergiej ławrow
Wybrane dla Ciebie