Kpiące słowa po decyzji Dudy. Lawina komentarzy ws. polityków PiS
We wtorek M. Wąsik i M. Kamiński udali się do Pałacu Prezydenckiego. Około 15:00 wyszli przed budynek, aby wygłosić oświadczenie. Chwilę później wrócili do Pałacu. Ich ruch wywołał falę komentarzy, bo obaj mają być zatrzymani przez policję.
Byli szefowie CBA i ministrowie, Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, wzięli udział we wtorek w uroczystości powołania Błażeja Pobożego oraz Stanisława Żaryna na doradców prezydenta RP w Pałacu Prezydenckim.
Tego samego dnia policja otrzymała potwierdzenie aresztowania skazanych polityków ws. tzw. afery gruntowej. Funkcjonariusze nie zastali jednak mężczyzn w domach, gdyż ci byli już w Pałacu Prezydenckim. M. Wąsika i M. Kamińskiego wyszli z budynku około godz. 15, aby wygłosić oświadczenie - po czym znowu udali się do Pałacu. Ich zachowanie wywołało falę komentarzy w internecie.
- Odnosimy wrażenie, że chciano uniemożliwić nam spotkanie z prezydentem. To kolejny przejaw bezprawia. Mamy do czynienia z głębokim kryzysem państwa - oświadczyli Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik po spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą w Pałacu Prezydenckim.
Lawina komentarzy po oświadczeniu Kamińskiego i Wąsika
"Pałac Prezydencki przebranżowił się w kierunku świadczenia usług z zakresu rekreacji, turystyki i noclegów?" - napisał ironicznie na platformie X Radomir Wit, dziennikarz TVN24.
"Taka ciekawostka. 4 funkcjonariuszy SOP ochraniało panów Kamińskiego i Wąsika w czasie spotkania z dziennikarzami i odprowadzili ich do Pałacu" - czytamy we wpisie Klaudiusza Slezaka z Radia Nowy Świat.
"Z drugiej strony, jak SOP mógł dopuścić, by głowa państwa znalazła się w towarzystwie przestępców..." - napisał Bartosz Wieliński.
"Wygląda na to, że Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik faktycznie planują ukrywać się w Pałacu Prezydenckim. I to za zgodą jego gospodarza" - napisał analityk polityczny Radek Karbowski.
"Też chciałbym zamieszkać w Pałacu!" - skomentował z kolei Patrycjusz Wyżga, dziennikarz Wirtualnej Polski.
"Czy ja dobrze rozumiem, że w Pałacu Prezydenckim ukrywają się przestępcy?" - napisał Krzysztof Luft.
"Uwaga policja! Przed chwilą telewizja pokazała,gdzie dokładnie ukrywają się dwaj poszukiwani do odsiadki przestępcy…." - skomentował dziennikarz "Gazety Wyborczej" Wojciech Czuchnowski.
"Cóż, nie każdy skazany prawomocnym wyrokiem ma tyle szczęścia, że zna prezydenta i jeszcze może się tam schronić" - napisał reporter TVN24 Artur Warcholiński.
"Nie ukrywamy się. Ale zostajemy w Pałacu u prezydenta. Trochę jesteśmy pewni swego, ale trochę nie" - napisała dziennikarka "Super Expressu" Kamila Biedrzycka
"Dudapomoc?" - skomentował dziennikarz Polsatu Grzegorz Kępka.
"Wygląda na to, że dwóch przestępców znalazło azyl na terenie Pałacu Prezydenckiego. Sytuacja bezprecedensowa w warunkach demokratycznego państwa prawnego. PAD w ten sposób ostentacyjnie ignoruje konstytucyjny system ustrojowy, polegający na podziale władz. Jako głowa państwa winien respektować prawomocne wyroki skazujące. Może jedynie skorzystać z prawa łaski, a nie dawać bezprawnie schronienie skazanym" - napisał Michał Wawrykiewicz.
"Czyli teraz Pałac Prezydenta zmienił się w ambasadę?" - skomentował dziennikarz "Dziennika Gazety Prawnej" Tomasz Żółciak.
"To jest przerażające. Panowie uciekają przed wyrokiem Sądu do głowy państwa polskiego a on otwiera im szeroko drzwi palacu. Przestępcom skazanym prawomocnym wyrokiem sądu" - skomentowała dziennikarka TVN24 Katarzyna Kolenda-Zaleska.