Lawina komentarzy po decyzji Izby SN ws. mandatu Mariusza Kamińskiego
"Kolejny eksces neosędziów, tym razem by ratować Kamińskiego" - komentuje decyzję Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN dr hab. Mikołaj Małecki z UJ. Ale politycy PiS triumfują. "Marszałek nie może wskazywać palcem, kto jest posłem, a kto nie" - uważa szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.
05.01.2024 | aktual.: 05.01.2024 17:21
Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego uchyliła w piątek postanowienie marszałka Sejmu Szymona Hołowni w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu posła Mariusza Kamińskiego.
Ale to izba SN nieuznawana przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej za niezawisły sąd. A dokumenty w tej sprawie trafiły od marszałka Sejmu do powszechnie uznawanej Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. I możliwe, że odbędzie się zaplanowane na 10 stycznia posiedzenie ws. odwołania od wygaszenia mandatu Mariusza Kamińskiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Decyzja Izby Kontroli Nadzwyczajnej wywołała lawinę komentarzy prawników i polityków.
"Kolejny eksces neosędziów, tym razem by ratować Kamińskiego. Uchylenie postanowienia Marszałka nie ma mocy prawnej. Izba Pracy powinna uznać wszelkie działania neoizby za nieistniejące i dalej procedować w sprawie. Niezależnie od tego, skazani Kamiński i Wąsik nie są już posłami" - skomentował na portalu X dr hab. Mikołaj Małecki z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego.
"Nielegalna izba kontroli obsadzona uzurpatorami robi to, do czego została stworzona- chroni polityków PiS i utrwala bezprawie. Teraz zdecydowała się 'orzec' ws. byłego posła Kamińskiego bez akt. Skrajna impertynencja i poczucie bezkarności" - napisał na portalu X adwokat Michał Wawrykiewicz, współzałożyciel inicjatywy Wolne Sądy.
- Kompletnie to mnie nie interesuje, bo to nie jest sąd. Na orzeczenie sądu czekamy. Izba Pracy jest sądem w rozumieniu prawa unijnego. Izba Kontroli Nadzwyczajnej nie jest sądem - powiedział w Sejmie wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski z PSL.
Błaszczak: Marszałek Sejmu nie może wskazywać palcem, kto jest posłem
Ale szef klubu PiS w Sejmie Mariusz Błaszczak podkreśla, że po decyzjach Sądu Najwyższego Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik "mogą pełnić funkcję posła".
"Marszałek nie może wskazywać palcem, kto jest posłem, a kto nie, tak samo jak nie może wpływać na składy orzekające w sądach. Jeśli funkcja marszałka przerasta możliwości Szymona Hołowni zawsze może niecałe dwa lata, które zostały mu do końca rotacji spędzić na nagrywaniu filmów na YouTube. Tam radzi sobie znakomicie" - ironizuje Mariusz Błaszczak.
Krótki wpis ze zdjęciem Mariusza Kamińskiego zamieścił jego kolega Maciej Wąsik. Obaj zostali 20 grudnia skazani prawomocnie na dwa lata więzienia w związku z działaniami operacyjnymi związanymi z tzw. aferą gruntową z 2007 r.
"Zwyciężymy!" - napisał Maciej Wąsik.
Czytaj także: