Lauryn Hill zaśpiewała dla 30 tys. fanów

Publiczność powitała czarnoskórą artystkę gromkimi brawami, już po pierwszych taktach jej piosenek pod sceną zgromadzili się najwierniejsi fani Hill, śpiewając wraz z nią słowo w słowo kolejne utwory. Wiele osób tańczyło, niektórzy robili piosenkarce zdjęcia z telefonów komórkowych (na imprezie obowiązuje zakaz wnoszenia aparatów fotograficznych i kamer video).

To niesamowite przeżycie, ona jest fantastyczna. Nie przypominam sobie, żeby jakaś inna wokalistka miała taką barwę głosu. Choćby dla niej warto było przyjechać - cieszyła się jedna z fanek. Wśród obecnych na Skwerze Kościuszki gości imprezy panowała zgoda co do występu Hill. To najlepszy jak dotąd koncert tego festiwalu - mówili.

Po występie Hill na scenie pojawił się brytyjski zespół rockowy The Music, który wykonał m.in. przeboje z wydanego w ubiegłym roku popularnego albumu "Welcome To The North". Zgromadzonych na Skwerze Kościuszki fanów czekają ponadto występy dwóch kolejnych gwiazd. Na scenie pojawi się The White Stripes - amerykański duet rockowy tworzony przez pochodzące z Detroit rodzeństwo Meg i Jacka White'ów. Używający jedynie gitary elektrycznej i perkusji muzycy zagrają piosenki m.in. z wydanej w 2001 r. płyty "White Blood Cells".

W niedzielę po północy zagra ostatnia gwiazda tegorocznego Opene'era, brytyjski duet muzyki elektronicznej, Underworld. Grupa rozpoczęła karierę dziewięć lat temu, nagraniem utworu "Born Slippy" do słynnego filmu "Trainspotting" w reżyserii Danny'ego Boyle'a. Festiwal zakończy się nad ranem - swoim występem fanów pożegna DJ Seb Skalski.

W ciągu dwóch dni imprezy na festiwalowych scenach pojawiło się ośmiu zagranicznych wykonawców i dziewięciu polskich, wystąpili także polscy DJ-e oraz grupy teatralne. Na gdyńską imprezę przybyło ok. 50 tysięcy fanów, nie wszystkim udało się jednak zdobyć bilety. Organizatorzy Opene'ra zapowiadają na przyszły roku występy kolejnych gwiazd światowego formatu.