Las Ketchup zabawi mundurowych. Generał ma wątpliwości. SG chwali
Generał Mirosław Różański skomentował dla WP ideę koncertu TVP i MON "#Murem za polskim mundurem". Były Generalny Dowódca Rodzajów Sił Zbrojnych odniósł się z rezerwą do tego pomysłu. "Każda inicjatywa wspierająca służby jest pozytywna, chociaż koncert budzi pewne wątpliwości" - powiedział. Straż Graniczna nie ma żadnych zastrzeżeń.
TVP wraz z MON zorganizuje koncert "#Murem za polskim mundurem", który ma być wyrazem wsparcia dla służb mundurowych. Wydarzenie odbędzie się w niedzielę w bazie wojskowej w Mińsku Mazowieckim. Wystąpią nie tylko polskie gwiazdy (Edyta Górniak, Halina Frąckowiak, Viki Gabor czy Jan Pietrzak), ale również zagraniczni artyści (m. in. Lou Bega, Las Ketchup, Loona czy znana z piosenki na Euro 2012 Oceana).
Generał: Inicjatywa, której forma budzi wątpliwości
Zdaniem generała broni rezerwy Mirosława Różańskiego, "każda inicjatywa wspierająca służby jest dobra", jednak "w tej formie budzi pewne wątpliwości". Rozmówca WP precyzuje, że organizacja koncertu w przewidzianej formie, z występem zagranicznych artystów, "ma trafić do definiowanej grupy, odbiorców telewizji rządowej i jest przewidziana na zamierzony efekt".
Gen. Różański zastanawia się również nad terminem tego wydarzenia. - Pozostaje wiele pytań, czy to odpowiedni moment na organizację takiego koncertu. Mamy pandemię, kryzys ekonomiczny i kryzys na granicy z Białorusią - zastanawia się były Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych. - Powstają również wątpliwości, czy to jest dla żołnierzy, czy o żołnierzach I funkcjonariuszach? - stwierdza.
Zobacz też: Kryzys na granicy. Turcja pomoże Polsce? Generał Różański mówi wprost
"Potrzebna inicjatywa, szczególnie dla rodzin funkcjonariuszy"
O komentarz dotyczący niedzielnego koncertu zwróciliśmy się także do rzeczniczki Straży Granicznej ppor. Anny Michalskiej. - To bardzo fajna inicjatywa. Każde wsparcie medialne dla służb jest ważne. Z koncertu na pewno ucieszą się także rodziny funkcjonariuszy, o których często się zapomina. A to od nich dostajemy największe, tak potrzebne, wyrazy wsparcia - skomentowała ppor. Michalska
- Członkowie naszych rodzin, żony, mężowie czy dzieci, nie widzą przebywających na granicy małżonków czy rodziców całymi tygodniami. Oni też potrzebują wsparcia w tych trudnych chwilach - powiedziała rzeczniczka SG w rozmowie z WP. - To nie jest tak, że jak już wrócimy do domów, to jesteśmy uśmiechnięci. Pojawiają się nerwy, złość. Kiedy funkcjonariusze wracają do domu po trudnej nocnej akcji, kiedy to byli obrzucani kamieniami, nie zapomina się o tym od razu - dodała.
Na pytanie, czy sama formuła wydarzenia z udziałem zagranicznych artystów jest trafionym pomysłem, odpowiedziała: - Najważniejsze jest wsparcie.